W ostatnią sobotę funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju odebrali niecodzienny telefon od właściciela firmy transportowej. Przekazał, że jeden z jego pracowników przebywających na terenie Francji źle się poczuł i urwał się z nim kontakt.
Kierowca początkowo sam skontaktował się ze swoim szefem informując, że źle się czuje i potrzebuje pomocy. Niestety wkrótce kontakt z mężczyzną urwał się, więc właściciel firmy postanowił szukać pomocy u policjantów. Przekazał im współrzędne GPS ciężarówki swojego pracownika licząc, że polskie służby szybko skontaktują się z francuskimi kolegami.
ZOBACZ TEŻ: 66-letni rowerzysta zginął na DK 79 w powiecie buskim
Policjanci z Buska-Zdroju uruchomili wszystkie niezbędne procedury – liczyła się przecież każda minuta. Poinformowane zostało Biuro Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji, za którego pośrednictwem przekazano informację o polskim kierowcy stronie francuskiej.
Tamtejsi policjanci szybko dotarli do Polaka, a wraz z nimi pomoc medyczna. Mężczyzna w samą porę trafił do szpitala z podejrzeniem problemów kardiologicznych. Gdyby nie szybka reakcja mundurowych z Buska ta historia mogłaby mieć znacznie gorsze zakończenie.