PiS udaje, że prowadzi politykę prorodzinną. Jak dojdzie co do czego, okazuje się, że zagraża bezpieczeństwu ekonomicznemu rodzin – mówiła w Kielcach Katarzyna Lubnauer, która wspólnie z innymi posłankami KO – Marzeną Okłą-Drewnowicz oraz Iwoną Hartwich krytykowały zmiany w polityce społecznej.
“PiS traktuje wszystkich obywateli jak potencjalnych oszustów” – mówiła Lubnauer. “Oni bardzo często mówią, że pochylają się z troską nad polskimi rodzinami, ale jak dojdzie co do czego, okazuje się, że zagrażają bezpieczeństwu ekonomicznemu rodzin” – stwierdziła.
Zwróciła uwagę, że w nowej propozycji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych planowane jest wprowadzenie okresu wyczekiwania przy wypłacie zasiłku macierzyńskiego dla kobiet, które dopiero zaczęły podlegać ubezpieczeniu.
ZOBACZ TEŻ: Cztery kilogramy marihuany skonfiskowane w gminie Dwikozy
“W tej chwili chcą wprowadzić zasadę, że jeżeli kobieta znajdzie zatrudnienie dopiero w czasie ciąży, to nie dostanie przez pewien czas zasiłku macierzyńskiego, bo będzie w czasie oczekiwania. Tylko, że dziecko nie chce być w czasie oczekiwania, tylko musi używać pieluch, trzeba wykarmić rodzinę, a kobieta musi się z czegoś otrzymać” – dodawała posłanka. Projekt w tej sprawie jest w fazie wstępnych konsultacji.
W ocenie poseł Marzeny Okły-Drewnowicz, przykładem na niekorzystne działanie rządu w zakresie polityki społecznej ma być m.in. skrócenie czasu trwania zasiłku chorobowego. Parlamentarzystka mówiła, że Polskę było stać na wypłatę tego zasiłku w latach 90., gdy było strukturalne bezrobocie i trudna sytuacja gospodarcza. “Dotychczas ten zasiłek wynosił 182 dni. Po zmianach będzie skrócony o połowę i wyniesie 91 dni. Ten zasiłek przez 30 lat funkcjonował w niezmienionym wymiarze, żaden rząd nie podniósł na niego ręki, nawet w momencie strukturalnego bezrobocia. Natomiast teraz, w momencie wychodzenia z pandemii, kiedy wielu mieszkańców boryka się z wieloma problemami zdrowotnymi świadczenie chorobowe zostaje skracane” – mówiła.
Jak powiedziała to tylko jeden z przykładów tego “jak PiS zabiera pieniądze polskim rodzinom”.
Z kolei Iwona Hartwich krytykowała, że renta socjalna wynosi tylko nieco ponad 1,2 tys. zł. “Chciałam zadać pytanie panu Kaczyńskiemu i panu Morawieckiemu, jak osoba niepełnosprawna, która jest zależna, ma wyżyć za tę kwotę? Pytam o to, bo te osoby nam mówią, że nie starcza im na jedzenie. A gdzie leki, a gdzie rehabilitacja?” – pytała parlamentarzystka.
Konferencją w Kielcach działaczki Koalicji Obywatelskiej zainaugurowały wakacyjną akcję “Letnia Akademia Kobiet”, w ramach której parlamentarzystki ugrupowania będą odwiedzać miasta powiatowe w regionie świętokrzyskim, by rozmawiać z mieszkańcami między innymi o polityce społecznej. Pierwsze spotkanie w ramach cyklu zaplanowano w czwartek po południu w Kazimierzy Wielkiej.
W maju Komisja polityki społecznej i rodziny poparła rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który przewiduje m.in. rozwiązanie problemu tzw. emerytur czerwcowych i skrócenie okresu pobierania zasiłku chorobowego po ustaniu ubezpieczenia.
Projektowane zmiany przewidują nowe zasady zliczania okresów niezdolności do pracy do jednego okresu zasiłkowego. Będą do niego zaliczone zarówno okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy niezdolności do pracy, które zaistniały przed lub po przerwie, jeżeli przerwa ta jest nie dłuższa niż 60 dni i jeżeli niezdolność ta nie występuje w okresie ciąży.
Nie zmieni się za to długość okresu zasiłkowego przysługującego w okresie ubezpieczenia – wynosi on nadal co do zasady 182 dni (270 w przypadku niezdolności zaistniałej w okresie ciąży i w przypadku gruźlicy). Skróceniu ulegnie natomiast okres pobierania zasiłku chorobowego po ustaniu ubezpieczenia – przyjęto, że nie będzie on dłuższy niż 91 dni (obecnie z takiego zasiłku można korzystać przez 180 dni). Wiceminister rodziny Stanisław Szwed podczas posiedzenia komisji wyjaśniał, że celem tej zmiany jest uszczelnienie systemu.(PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ godl/
zdj. Wikimedia Commons