Być może już wkrótce w Końskich powstanie wyjątkowa i bardzo nowoczesna ciepłownia, o projekcie nowatorskim zarówno w skali kraju jak i Europy. Projekt zwyciężył w ogólnopolskim konkursie i otrzymał dofinansowanie na przygotowanie niezbędnej dokumentacji.
Elektrociepłownia w Końskich jest aktualnie typowym obiektem, w którym ciepło powstaje dzięki spalaniu węgla. Oczywiście wiąże się to z emisją szkodliwych gazów, a nowatorski projekt ma pomóc w ograniczeniu tego zjawiska.
Został on przygotowany przez konsorcjum w składzie Rafako Innovation i Instytutu Energetyki Odnawialnej, które wraz z Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej w Końskich przygotowały projekt, który zwyciężył w konkursie zorganizowanym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
ZOBACZ TEŻ: Zarzuty i areszt w sprawie śmiertelnego wypadku w Daleszycach
Projekt łączy w sobie wykorzystanie kolektorów słonecznych i farm wiatrowych. Ciepło z kolektorów słonecznych, które zwyczajowo produkowane jest przede wszystkim latem, wraz z energią elektryczną z wiatraków jest magazynowane w zasobniku ciepła o pojemności dwudziestu tysięcy metrów sześciennych.
Taka instalacja umożliwi pobieranie 80% energii ze źródeł odnawialnych i 20% z kotłów węglowych. Zgodnie z projektem tak wielki magazyn ciepła musiałby powstać poza miastem, a następnie kilometrowy ciepłociąg dostarczałby energię wprost do Koneckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Pomysłodawcy podkreślają też, że energia produkowana z wiatru jest najtańsza i farmy wiatrowe często mają problem z jej nadmiarem, dzięki czemu będą ją chętnie sprzedawać do takiego magazynu ciepła.
Za zwycięstwo w konkursie NCBiR projekt otrzymał grant w wysokości 500 tys. zł, który zostanie spożytkowany na stworzenie dokumentacji. Jeśli i ona uzyska pozytywną ocenę, to cała inwestycja zostanie dofinansowana przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Jej koszt szacuje się na ponad 30 mln zł.
W Końskich powstanie też specjalny demonstrator technologii, który będzie mógł posłużyć innym miastom do zapoznania się z nią, a w przyszłości wdrożenia u siebie.
fot. zdjęcie ilustracyjne/pixabay
