Już nie tylko Kielce, ale również Skarżysko-Kamienna, Końskie, Busko-Zdrój i Ostrowiec Świętokrzyski – wszystkie te miasta mają zostać skomunikowane kolejowo z dużymi ośrodkami, jak Warszawa, Łódź, czy Tarnów. Rząd ma plany znacznego rozszerzenia liczby połączeń i skrócenia czasu podróży.
Plany rozwoju połączeń dalekobieżnych w województwie świętokrzyskim są bardzo ambitne, jednak trudno na razie mówić o terminach realizacji tych śmiałych założeń. W chwili obecnej kończą się prace na linii kolejowej nr 25 Skarżysko-Kamienna – Tomaszów Mazowiecki, a w grudniu pociągi pasażerskie znów odjadą z dworca w Końskich. Mieszkańcy będą mogli dojechać koleją m.in. do Skarżyska i Łodzi.
ZOBACZ TEŻ: W Starachowicach nie chcą, żeby szpital powiatowy był covidowy. Radni powiatu proponują inne rozwiązania
Wstępne założenia dalszego rozwoju infrastruktury kolejowej w województwie zaprezentowało ministerstwo infrastruktury. Wśród nich najważniejszym punktem jest aż 16 pociągów dziennie z Kielc do Warszawy, które pokonają tę trasę w czasie zaledwie 1 godz. 20 min. Również 16 kursów miałoby odjeżdżać ze stolicy regionu do Tarnowa. Docelowo ta podróż miałaby trwać tylko 50 minut.
Do Warszawy z Ostrowca i Buska
Mniejsze miasta regionu także mogą liczyć na dobre połączenia ze stolicą. Z Ostrowca Świętokrzyskiego również ma odjeżdżać 16 kursów dziennie, które pokonają trasę w czasie 1 godz. 25 min. Osiem kursów przewidziano z Buska-Zdroju do Warszawy (czas 1 godz. 50 min), z którego obecnie nie odjeżdżają żadne połączenia dalekobieżne. Na osiem kursów dziennie do Warszawy mogłyby liczyć Końskie (czas przejazdu 1 godz.), a na 12 kursów Skarżysko-Kamienna (czas 1 godz. 20 min).
Nie tylko do stolicy
Ofertę dla województwa uzupełnia planowane połączenie z Kielc do Rzeszowa. Ze stolicy Ziemi Świętokrzyskiej do stolicy Podkarpacia dotrzemy w 1 godz. 35 min.
Kiedy?
Ministerstwo infrastruktury nie zdradza na razie o jakim horyzoncie czasowym możemy mówić w wypadku tych planów. Pewne jest jednak, że wdrożenie ich w życie wymagałoby znacznych nakładów finansowych i przeprowadzenia licznych i dużych inwestycji oraz modernizacji istniejących linii. W tej chwili osiągnięcie takich czasów przejazdów jest na większości tras niemożliwe. Zdaniem ekspertów portalu rynek-kolejowy.pl możemy tu mówić o perspektywie najbliższej dekady.