Nawet 35 stopni wskażą termometry w południowo-wschodniej Polsce – ostrzega w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Na południu kraju prognozowane są burze z silnymi opadami deszczu, wiatrem i miejscami gradem.
Alerty przed upałem obowiązują na obszarze 12 województw: dolnośląskiego, opolskiego, wielkopolskiego, łódzkiego, mazowieckiego, świętokrzyskiego, śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, lubelskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego.
W województwie podkarpackim, we wschodniej części województwa małopolskiego oraz na południu województw świętokrzyskiego i lubelskiego ostrzeżenia mają trzeci, najwyższy stopień. Tam temperatura może sięgać w dzień 35 stopni. Na pozostałym obszarze, na którym będzie upalnie, alerty mają drugi stopień, a termometry wskażą do 33 stopni. Temperatura w nocy w tej części kraju może przekraczać 20 stopni.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina, że podczas upałów pod żadnym pozorem – nawet na chwilę – nie wolno zostawiać dzieci ani zwierząt w samochodzie. Powinno się też ograniczyć przebywanie w pełnym słońcu i pić dużo niegazowanej wody. Odradzany jest alkohol, bo odwadnia organizm. Lepiej też unikać wysiłku fizycznego i jeśli to możliwe, zostać w domu, a w ciągu dnia zamknąć i zasłonić okna. Na zewnątrz warto nosić nakrycie głosy, lekkie i przewiewne ubrania oraz stosować kremy z filtrem.
W południowej Polsce w środę prognozowane są ponadto burze z gradem. Alerty obowiązują na terenie siedmiu województw. W woj. dolnośląskim i woj. opolskim mają drugi stopień. W czasie burz spaść tam może nawet 50 mm deszczu, a wiatr w porywach będzie osiągał do 90 km/h. Łagodniejsze burze spodziewane są w województwach śląskim, małopolskim, podkarpackim oraz w kilku powiatach województw lubuskiego i wielkopolskiego. Tam alerty mają pierwszy, najniższy stopień.(PAP)