Już wkrótce ma się rozpocząć przebudowa skrzyżowania ulic Jagiellońskiej, Karczówkowskiej i Kamińskiego w Kielcach. Planowana inwestycja wzbudza wielkie emocje wśród mieszkańców, które spowodowane są powstałym projektem. Projekt zakłada wycinkę kilkudziesięciu drzew na terenie, który ma zostać przebudowany. Jak się okazało część z nich da się uratować. Mieszkańcy rozpoczęli protesty.
Po pojawieniu się informacji odnośnie planowanej wycinki drzew, która ma związek z przebudową terenu ulic Jagiellońskiej, Karczówkowskiej i Kamińskiego mieszkańcy rozpoczęli protesty i interweniowali w kieleckim ratuszu. Przy samej alei przy wschodnim wlocie ul. Karczówkowskiej do ul. Jagiellońskiej rośnie 16 drzew, które mieszkańcy chcą uratować.
Choć rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach Jarosław Skrzydło zarzeka, że żadne drzewo nie zostanie usunięte bez wcześniejszej analizy, mieszkańcy nie są do tego przekonani. W zależności od układu krawężników i chodników, drzewa zostaną zachowane bądź przesadzone w inne miejsce jeśli pozwoli na to system korzeniowy drzewa.
Na odcinku 1,5 km pojawi się sygnalizacja świetlna, a skrzyżowanie zostanie przesunięte w kierunku ul. Kamińskiego. Od drugiej strony ul. Kamińskiego ma zostać wykonane przebicie do ul. Podklasztornej, która też zostanie zmodernizowana. Pojawi się też pętla do zawracania.
Wartość przedsięwzięcia to około 33 mln zł, a 95 proc. kosztów zostanie pokryte z rządowego programu Polski Ład.