26-letni mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Ćmielowie po bezpośrednim pościgu. Mężczyzna dokonał rozboju na 63-latce, a jego łupem padło 10 złotych. Choć kwota niewielka, kwalifikacja czynu sprawiła, że najbliższe 3 miesiące sprawca spędzi w areszcie, a potem czeka go nawet do 12 lat odsiadki.
Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 14. Wtedy na ćmielowski komisariat przyszła 63-latka, która zgłosiła, że kilka minut wcześniej padła ofiarą napadu. Na przystanku autobusowym podszedł do niej znany jej 26-latek, popchnął ją wywracając na ławkę i zagroził śmiercią, jeśli nie da mu 20 złotych. Kobieta miała przy sobie tylko 10 zł i tyle dała napastnikowi.
ZOBACZ TEŻ: Sandomierz. Tragiczne potrącenie na pasach. Nie żyje 83-latek
Policjanci od razu po przyjęciu zgłoszenia ruszyli na poszukiwania rozbójnika. Wystarczyło kilka minut by natrafili na poszukiwanego 26-latka. Jak się okazało, było kompletnie pijany – miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i trafił do celi.
W czwartek na wniosek prokuratury Sąd Okręgowy w Opatowie za dokonanie rozboju zastosował wobec 26-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Za popełnione przestępstwo 26-latkowi grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.