Będzie wniosek o kasację wyroku WSA ws. udostępnienia informacji publicznych o premiach i nagrodach, które w ub. roku otrzymało kierownictwo Kancelarii Senatu – poinformował w czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
We wtorek interia.pl napisała, że pod koniec lutego wystąpiła o ujawnienie nagród, dodatków senackich, premii lub innych dodatkowych form wynagrodzenia, które w 2021 r. otrzymali najważniejsi urzędnicy izby wyższej parlamentu. Jak poinformowano, po odmowie udzielenia odpowiedzi przez szefa Kancelarii Senatu redakcja zaskarżyła tę decyzję, a 10 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że – jak pisze interia – “najbliższy współpracownik marszałka jest zobowiązany rozpoznać wniosek”. Dodano, że Kancelaria Senatu zamierza złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W czwartek marszałek Grodzki poinformował, że z jego wiedzy wynika, iż sprawą zajmuje się Kancelaria Senatu. “Nie powiem szczegółów, ale z tego co wiem, będzie wniosek o kasację” – zapewnił w rozmowie z PAP.
“Pytania przesłane Kancelarii Senatu przez interię dotyczyły najbardziej wpływowych osób w otoczeniu Tomasza Grodzkiego. Chodziło o kierownictwo Centrum Informacyjnego Senatu oraz szefową gabinetu marszałka. W 2021 r. szefem był Maciej Berek. Zastępcy to Jakub Stefaniak i Anna Godzwon. Najbliżej najważniejszego z senatorów Platformy była z kolei Małgorzata Daszczyk nazywana w kuluarach +pierwszą damą Senatu+” – podkreślono w artykule Interii.pl.
10 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok, zgodnie z którym zobowiązuje szefa Kancelarii Senatu Adama Niemczewskiego “do rozpoznania wniosku (dziennikarza Interii.pl Jakuba Szczepańskiego) z 24 lutego 2022 r. o udostępnienie informacji publicznej w terminie 14 dni od daty doręczenia odpisu prawomocnego wyroku wraz z aktami sprawy”. WSA stwierdził ponadto w wyroku, że “bezczynność Szefa Kancelarii Senatu nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa”
Portal Interia.pl przypominiał we wtorek, że wniosek dotyczący gratyfikacji finansowych za 2021 r. złożył 24 lutego, a miesiąc później Kancelaria Senatu poinformowała o przedłużeniu terminu odpowiedzi do 25 kwietnia br. “z powodu konieczności podjęcia czynności analitycznych oraz analizy prawnej możliwości uwzględnienia wniosku”. W wyznaczonym terminie Interię poinformowano, że dane, o których ujawnienie wnioskowała, nie stanowią informacji publicznej.
Według portalu, Kancelaria Senatu powołała się na sprzeczne orzecznictwo sądów, wskazując na wyrok z 2021 r., kiedy prasa domagała się udostępnienia imion i nazwisk oraz pełnionej funkcji pracowników w izbie wyższej parlamentu. Formalnie urzędnicy Tomasza Grodzkiego uznali, że zapytaliśmy o osoby, które nie pełnią funkcji publicznych, więc nie muszą nam odpowiadać. Dlatego Interia zwróciła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
“A tymczasem #SenatRP T.#Grodzki – ostoja praworządności, reduta demokracji, izba prestiżu, itp. itd. – ukrywa przed opinią publiczną informacje o premiach i nagrodach dla kierownictwa najbardziej upartyjnionej Kancelarii w historii RP.” – napisał tego samego dnia wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS) na Twitterze, odnosząc się tak do doniesień portalu.(PAP)