Premier Mateusz Morawieckie podał możliwą datę wyborów prezydenckich. Wskazał na 28 czerwca. Jak mówił, późniejszy termin nie byłby wskazany ze względu na upływającą kadencję obecnego prezydenta.
Chcemy wypełnić nasze obowiązki konstytucyjne i przeprowadzić te wybory zgodnie z konstytucją i dzisiaj planujemy zrobić to na 28 czerwca. Późniejszy termin nie byłby wskazany, ponieważ potem do 6 sierpnia kończy się kadencja prezydenta i z terminów, które potem wynikają z prawa mogłoby to oznaczać, że ogłoszenie ostateczne wyborów, czy zatwierdzenie wyborów przez Sąd Najwyższy przeciągnęłoby się poza ten termin – powiedział premier Morawiecki.
Nadal nie ma w tej sprawie jeszcze decyzji Marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Jak pamiętamy Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła uchwałę, w której stwierdziła, że w wyborach 10 maja 2020 roku “brak było możliwości głosowania na kandydatów”. PKW podjęła decyzję, że brak głosowania jest traktowane identycznie kiedy brak możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów.