Wczoraj, w gminie Krasocin, miało miejsce nietypowe zdarzenie drogowe, które zakończyło się kolejnym incydentem z udziałem 46-latka. Kierujący Skodą stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi, zderzając się z betonowym przepustem. W wyniku kolizji 41-latek trafił do szpitala. Jednak sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy przyjaciel poszkodowanego, przyjeżdżając zabezpieczyć uszkodzoną Skodę, sam naruszył prawo.
Wczoraj nocą funkcjonariusze włoszczowskiej policji otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w gminie Krasocin. W trakcie wstępnych ustaleń stwierdzono, że kierowca Skody stracił panowanie nad pojazdem, uderzając w betonowy przepust na łuku drogi. Konsekwencje zderzenia skierowały 41-latka do szpitala. Niezwykłe wydarzenia rozwinęły się dalej, gdy na miejsce przyjechał znajomy poszkodowanego, mający zabezpieczyć uszkodzoną Skodę. Okazało się jednak, że 34-latek, oprócz pozostawienia swojego auta, przewoził je mimo aktywnego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Po sprawdzeniu w bazach danych policji, mężczyzna został zmuszony pozostawić swój mercedes na miejscu. Ostatecznie pojazdy udało się zabezpieczyć dzięki interwencji kolejnego znajomego, który spełniał wszystkie wymogi. Warto podkreślić, że osoby nieprzestrzegające orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów podlegają karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.