W sobotę policjanci z jędrzejowskiej drogówki skontrolowali prędkość kierującego daewoo, który jechał z prędkością 79km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, a po pościgu okazało się, że siedzący za kierownicą 53-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie oraz nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Trudno logicznie wytłumaczyć zachowanie 53-latka, tym bardziej, iż przewoził on swoją 11-letnią córkę.
W sobotę policjanci z jędrzejowskiego ruchu drogowego w miejscowości Słupia prowadzili kontrole prędkości kierujących. Tuż po godzinie 12:00 mundurowi zmierzyli prędkość kierującego daewoo. Jak się okazało, jechał on o 29 km/h za szybko. Policjant dał mężczyźnie sygnał do zatrzymania się, jednakże siedzący za kierownicą nie dość, że nie zatrzymał się do kontroli, to jeszcze zaczął przyspieszać. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Krótko później mundurowi zatrzymali matiza, za kierownicą którego siedział 53-letni mieszkaniec gminy Słupia. Szybko także wyjaśnił się powód jego niezatrzymania się do kontroli, a raczej stan w jakim znajdował się mężczyzna. Wynik przeprowadzonego badania stanu trzeźwości wskazał ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie, a dodatkowo okazało się że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Ponadto mężczyzna mimo swojego stanu nietrzeźwości zdecydował się przewozić w pojeździe swoją 11-letnią córkę.
53-latek wkrótce usłyszy zarzuty. O jego losie zadecyduje już jędrzejowski sąd. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.