Ciągle trwają jeszcze prace przy budowie obwodnicy Pińczowa. Nową drogą powinniśmy pojechać w połowie września.
Projekt zakłada budowę ok. 4,65 km obwodnicy Pińczowa, która ma połączyć drogę wojewódzką nr 766 wiodącą od Kielc z drogą wojewódzką nr 767 prowadzącą od Buska Zdroju. Początkowo prace przy inwestycji miały się zakończyć w zeszłym roku. Jednak najpierw budowę uniemożliwiły ulewy. – Wyrządziły duże szkody. Naprawa trwała dosyć długo – tłumaczy Karol Rożek, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach ds. przygotowania i realizacji inwestycji. Budowa miała się zakończyć w czerwcu tego roku. Jednak plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. – Nie pracowało około 60 procent składu osobowego, który był planowany przy inwestycji – mówi Karol Rożek. Potem doszły jeszcze problemy po ostatnich ulewach.
Obecnie wykonawca ma czas na zakończenie inwestycji do końca sierpnia. – Potem jeszcze nastąpi proces odbioru, który trwa przeciętnie około dwóch tygodni – opowiada zastępca dyrektora ŚZDW. Nową drogą powinniśmy, więc pojechać w połowie września.
Jak ocenia Karol Rożek zaawansowanie prac przy budowie obwodnicy Pińczowie wynosi 94 procent. – Praktycznie mamy zakończony ciąg główny, oprócz odcinka włączenia do ronda od Brześcia. Tam jest jeszcze konieczność przepięcia ruchu na to wykonane rondo – opisuje Karol Rożek. Do zrobienia zostały także jeszcze prace wykończeniowe m.in.: nasadzenia, oznakowanie poziome, pionowe czy roboty przy ścieżkach rowerowych oraz chodnikach.
Koszt robót budowlanych wraz z projektem przy budowie obwodnicy Pińczowa wyniesie ok. 38 mln zł.