Szpitalny Oddział Ratunkowy na kieleckim Czarnowie niejednokrotnie miał problemy z awanturującymi się pacjentami pod wpływem różnych substancji psychoaktywnych. W poniedziałek znowu doszło do bezprzykładnego ataku na personel służący pomocą pacjentom.
Do zdarzenia doszło po godzinie 17. 53-letni mieszkaniec Wąchocka będący pod wpływem alkoholu został przywieziony na SOR przy ulicy Grunwaldzkiej. Był agresywny i zaczął się awanturować. Uderzył lekarza, zaatakował ratownika, któremu zniszczył okulary. Personel oddziału wezwał policję.
Funkcjonariusze obezwładnili mężczyznę i przewieźli do aresztu, w którym wytrzeźwiał. Wszystko wskazuje na to, że usłyszy zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych, za co może trafić do więzienia na 3 lata.
ZOBACZ TEŻ: Premier Mateusz Morawiecki podał szczegóły programu szczepień na COVID-19. Oto najważniejsze informacje
SOR na ulicy Grunwaldzkiej niejednokrotnie miał problemy z awanturującymi się pacjentami. Jest to szczególnie bulwersujące w okresie pandemii, kiedy lekarze, ratownicy, pielęgniarki i reszta szpitalnego personelu są przeciążeni pracą i żyją w ciągłym napięciu i stresie. Tylko w listopadzie policja aż 13 razy musiała interweniować z powodu niewłaściwego zachowania pacjentów.
Na początku tego tygodnia zapadł wyrok w jednej z tego typu spraw. 37-letnia Katarzyna K., która pobiła pielęgniarkę usłyszała wyrok 10 miesięcy prac społecznych.