Trudno wyobrazić sobie lato w Świętokrzyskiem bez Dymarek. Ta impreza o najdłuższej w regionie tradycji miała się nie odbyć przez koronawirusa. Dzięki zdjęciu części obostrzeń jednak do niej dojdzie, choć w ograniczonym zakresie.
Tegoroczne Dymarki Świętokrzyskie powinny być 54. w historii, jednak przez zawirowania pandemii koronawirusa w maju dowiedzieliśmy się, że imprezy nie będzie. W lipcu gruchnęła wieść, że organizatorzy chcą przeprowadzić imprezę w ograniczonym wymiarze. Z tego też powodu Dymarki w tym roku mają numer… 53,5!
ZOBACZ TEŻ: W Górach Świętokrzyskich powstają nowe atrakcje turystyczne. Wielkie inwestycje wokół św. Krzyża
54. Dymarki Świętokrzyskie odbędą się w 2021 roku, zaś tegoroczna niecodzienna edycja ograniczy się tylko do pikniku archeologicznego i historycznego. Będziemy więc mogli podziwiać tradycyjny wytop żelaza, grupy rekonstrukcyjne, pokazy uzbrojenia Rzymian i barbarzyńców oraz potyczki pomiędzy nimi. Przed odwołaniem Dymarek wielkimi gwiazdami części rozrywkowej mieli być Zenon Martyniuk i Lady Pank. Ze względu na pandemię koronawirusa w tym roku nie obędą się żadne koncerty.
Dymarki już w najbliższy weekend – 8-9 sierpnia. Wstęp dla dorosłych kosztuje 10 złotych, a dla młodzieży, dzieci i seniorów 8 złotych. Dzieci do lat 5 wchodzą na teren Dymarek za darmo.