Główny Inspektor Transportu Drogowego chce odwołania szefa świętokrzyskiego WITD. Ma on ponieść konsekwencje za zorganizowanie imprezy integracyjnej, w której uczestniczyło około 20 pracowników jednostki.
“W ocenie Głównego Inspektora Transportu Drogowego organizowanie tego typu spotkań w obecnej sytuacji epidemicznej jest naganne i niedopuszczalne” – poinformowała we wtorek PAP Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa GITD.
Imprezę zorganizowaną przez funkcjonariuszy WITD opisała we wtorek kielecka “Gazeta Wyborcza”. Spotkanie integracyjne odbyło się w ubiegły piątek w podkieleckim Borkowie. Uczestniczyło w nim około 20 pracowników jednostki. Funkcjonariusze brali udział we wspólnym kuligu, ognisku i przeciąganiu liny. Spotkanie trwało około czterech godzin. Później wszyscy mieli rozjechać się do swoich domów. Jak zapewnił Krzysztof Tosnowiec, Świętokrzyski Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego wszystko odbywało się na świeżym powietrzu, a także zachowywano reżim sanitarny.
Jednak w ocenie Głównego Inspektora Transportu Drogowego takie zachowanie było “naganne i niedopuszczalne”.
“Główny Inspektor Transportu Drogowego zwrócił się z wnioskiem do Wojewody Świętokrzyskiego o odwołanie ze stanowiska Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego, po otrzymaniu dziś informacji o spotkaniu integracyjnym, które odbyło się z udziałem pracowników WITD Kielce. W ocenie Głównego Inspektora Transportu Drogowego organizowanie tego typu spotkań w obecnej sytuacji epidemicznej jest naganne i niedopuszczalne” – przekazała PAP Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa GITD.
Krzysztof Tosnowiec funkcję szefa instytucji objął w styczniu 2020 roku.(PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ mark/