Od kilku dni polityczne zamieszanie wokół partii Jarosława Gowina przyciąga większość uwagi publicznej.
Jedną z ważniejszych postaci w sporze odgrywa stojący w opozycji do Gowina świętokrzyski poseł Michał Cieślak. To on poinformował krajowe media o tajnych spotkaniach Jarosława Gowina z przedstawicielami opozycji parlamentarnej. Z kolei Prezesa Porozumienia Jarosława Gowina, wspiera Renata Janik pełniąca funkcję wicemarszałka województwa.
Dwa oświadczenia
Do Renaty Janik dołączyli m.in. kieleccy radni Dariusz Kisiel i Arkadiusz Ślipikowski, wiceprezes Starachowickiej Strefy Ekonomicznej Miłosz Pamuła czy członek zarządu powiatu włoszczowskiego Małgorzata Toborek Gusta. Wydali oni wspólne oświadczenie.
Kolejne oświadczenie pojawiło się po stronie anty-Gowinowców, tym razem było to oficjalne stanowisko zarządu regionu, kierowanego przez Michała Cieślaka.
Dwa profile Porozumienia w świętokrzyskim
W regionie nie widać ochoczych nastrojów do publicznego okazywania politycznych uczuć w mediach. Zamiast tego spór przeniósł się do internetu. Okazało się, że na portalu Facebook funkcjonują dwie strony o dokładnie takiej samej nazwie: ,,Porozumienie – Świętokrzyskie”. Obydwie mają po kilkaset polubień oraz są opisane jako oficjalne strony partii.
Na jednej co kilka godzin pojawiają się kolejne informacje z których wynika, że Michał Cieślak nie jest już członkiem Porozumienia. Na drugiej oficjalnej stronie świętokrzyskiego Porozumienia przeczytamy już, że uchwały wyrzucające członków partii nie mają mocy prawnej. Dodatkowo umieszczono tam artykuły prasowe, w których Michał Cieślak mówi, że Jarosław Gowin zachowuje się jak furiat.
Linia frontu przedziela też powiatowe organizacje partii. Fanpage Porozumienie – Kielce, umieścił komentarz pod artykułem Radia Kielce, że Michał Cieślak nie jest członkiem Porozumienia.
W odpowiedzi fanpage Porozumienia w Busku, Staszowie, Ostrowcu Św. i Włoszczowie udostępniły artykuł Echa Dnia w którym Cieślak powiedział, że Tusk może szantażować Gowina zdjęciami z ich spotkań.
Wszystko wskazuje na to, że wewnętrzna walka będzie miała kolejne odsłony.
Artykuł powstał przy współpracy z portalem DDSK.pl
