Pacjent z kieleckiego szpitala tymczasowego wypisany do domu. W oddychaniu pomoże mu respirator

Pacjent, który w poniedziałek, 19 kwietnia opuścił Świętokrzyski Szpital Tymczasowy w Targach Kielce będzie dalej leczony w warunkach domowych. Niezbędny będzie respirator, który zapewnił choremu Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach.

Dzięki pozyskaniu wykwalifikowanej kadry lekarskiej, w szpitalu tymczasowym w Targach Kielce udało się uruchomić kolejny moduł dla pacjentów z Covid-19. Wcześniej w szpitalu jednocześnie mogło przebywać 56 osób, teraz liczba ta może wzrosnąć do ponad 100. Dodatkowe łóżka pacjenci zajęli jeszcze tego samego dnia – 17 kwietnia.

– Mimo różnych perturbacji z tak zwanym zapleczem socjalnym, cały czas staramy się żeby to leczenie było na najwyższym poziomie. W założeniu tego szpitala było to, że znajdujący się tutaj pacjenci będą w stosunkowo lekkich stanach, a jeżeli będzie pacjent na oddziale intensywnej terapii, dosyć szybko zostanie przeniesiony do normalnego szpitala. Jak wiemy, duża liczba pacjentów we wszystkich innych szpitalach spowodowała, że mamy tu i leczymy pacjentów naprawdę ciężkich – mówi Bartosz Stemplewski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.

W ciężkim stanie był również pacjent, który do domu wypisany został w poniedziałek, 19 kwietnia. Niezbędne jest dalsze leczenie, które w pełni odbędzie się już w warunkach domowych. Urządzenie, które pomoże panu Henrykowi wrócić do sił zapewnił Wojewódzki Szpital Zespolony.

ZOBACZ TEŻ: Koronawirus: dalsze spadki zakażeń i zgonów. Aktualna sytuacja w województwie i powiatach [RAPORT]

– To nie jest pierwszy pacjent z oddziału intensywnej terapii, którego wypisujemy w dobrej formie. Chcemy pokazać, że mamy też opcję wypisania pacjenta i włączenie go do programu wentylacji domowej. Pacjent ma na tyle zniszczone płuca, że trzy tygodnie pobytu na oddziale intensywnej terapii, wentylacji mechanicznej nie spowodowało poprawy klinicznej. Uznaliśmy wszyscy, że dalsze trzymanie pacjenta w naszym oddziale jest niesensowne. Szukanie miejsca na intensywnej terapii w okolicznych szpitalach jest niemożliwe, bo wszystkie miejsca są zajęte, dlatego podjęliśmy decyzję o włączeniu pacjenta do programu –przekonuje dr n.med. Michał Domagała, koordynator ds. intensywnej terapii w Świętokrzyskim Szpitalu Tymczasowym.

Dużą rolę w powrocie pacjenta do pełni sił będzie miała jego najbliższa rodzina. Chory jest obecnie w dobrej kondycji, choć miąższ płucny przez zmiany pokovidowe zajęty jest w 80 proc.  – wynika z tomografii kontrolnej.

– Rodzina podjęła takie wyzwanie. Pacjent jest w pełnym kontakcie logicznym, stabilny krążeniowo, sam spożywa posiłki. Ma izolowaną niewydolność układu oddechowego, ma rurkę tracheotomijną, która jest połączona z respiratorem. W związku z tym nie ma możliwości wyraźnego, głośnego mówienia – dodaje lekarz Michał Domagała.

Specjalista zwraca również uwagę na to, że praca na oddziale intensywnej terapii trwa całą dobę. Pacjent, który opuścił placówkę musi więc wrócić do właściwego rytmu dnia i nocy.

– Pacjent wróci do domu, zacznie normalnie spać, jeść, bo proszę nie zapominać o tym, że na intensywnej terapii pracujemy dwadzieścia cztery godziny na dobę, co oznacza, że pacjent ma zupełnie zgubioną porę dnia i nocy. Pobyt w gronie rodzinnym na pewno dobrze zrobi – podkreśla dr n.med. Michał Domagała.

Pacjent będzie również pod stałą opieką specjalistów. W ramach programu wentylacji domowej, raz w tygodniu u chorego będzie wizytował lekarz, a dwa razy w tygodniu pielęgniarka i fizjoterapeuta.

Michał Domagała, koordynator ds. intensywnej terapii w Świętokrzyskim Szpitalu Tymczasowym podkreśla, że już wcześniej włączano pacjentów do programu wentylacji domowej.

– To były zupełnie inne jednostki chorobowe. To byli pacjenci z astmą oskrzelową, ze schorzeniami neurologicznymi – dodaje lekarz ze szpitala tymczasowego.

Eksperci przyznają, że coraz więcej chorych boryka się z zespołem pokovidowym, który charakteryzuje się tym, że infekcja, zapalenie covidowe płuc doprowadziło do istotnego upośledzenia funkcji płuc.

– Rodziny pytają nas, czy to się cofnie, czy funkcja płuc wróci do normy? Nasza odpowiedź jest taka, proszę to pytanie zadać za rok albo za dwa lata. My wtedy tę chorobę poznamy lepiej i będziemy wiedzieli więcej na jej temat. Na dzień dzisiejszy, to co mówił doktor Domagała, głęboko wierzymy w to, że te zmiany pokovidowe ustąpią i robimy wszystko, co jesteśmy w stanie zrobić żeby te zmiany ustąpiły – tłumaczy dr n.med.Michał Zabojszcz, kierownik szpitala tymczasowego.

Coraz więcej pacjentów mogłoby również zostać wypisanych do domów, jednak wymagają oni tlenoterapii.

– Mamy coraz większą grupę pacjentów, którzy skończyli leczenie covidowe, którzy na chwilę obecną mogliby zostać wypisani ze szpitala covidowego, szpitala tymczasowego, ale są to pacjenci wymagający tlenoterapii. Zazwyczaj przekracza ona możliwości typowych koncentratorów tlenowych, które są dostępne i na dzień dzisiejszy dla takich pacjentów nie ma miejsc. W szpitalu w Czerwonej Górze, w szpitalach pulmonologicznych leżą tacy pacjenci i dokładnie jest taka sama sytuacja. Na chwilę obecną, ci pacjenci wymagają hospitalizacji, tlenoterapii, wymagają przede wszystkim rehabilitacji – dodaje lekarz Michał Zabojszcz.

Obecnie w Świętokrzyskim Szpitalu Tymczasowym przebywa 74 pacjentów, choć z informacji podanych podczas konferencji, w drodze jest kolejnych dwóch.

 

Pacjent opuszcza Świętokrzyski Szpital Tymczasowy. Dalsze leczenie będzie odbywało się w domu.
Warto wspomnieć, że wypisany do domu obchodzi dzisiaj swoje urodziny. Życzymy mnóstwo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił 💪

Opublikowany przez Gazeta Świętokrzyska Poniedziałek, 19 kwietnia 2021

 

🗣 Konferencja pod Świętokrzyskim Szpitalem Tymczasowym w Targi Kielce Targi Kielce S.A. Pacjent opuszcza placówkę z respiratorem.

Opublikowany przez Gazeta Świętokrzyska Poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości