PILNE! Częściowy powrót do obostrzeń i nakaz używania maseczek – minister zdrowia przedstawił zasady obowiązujące od soboty

– Trzecia fala pandemii rozpędza się w Polsce – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w czasie popołudniowej konferencji prasowej, podczas której przedstawił aktualną sytuację epidemiczną w kraju. Regionalnie wracają niektóre obostrzenia, a wszyscy od soboty będziemy musieli stosować maseczki, a nie przyłbice czy szaliki. 

Niedzielski wskazał, że dynamika zakażeń znacząco rośnie z tygodnia na tydzień. Średnia dzienna dla ostatniego tygodnia osiągnęła 8 tys. przypadków, a tydzień wcześniej wynosiła niespełna 6 tys. przypadków.

– To wskazuje na dynamiczną zmianę sytuacji epidemicznej – powiedział Niedzielski.

Ministerstwo Zdrowia cały czas monitoruje sytuację w polskich szpitalach, szczególnie liczbę łóżek i zajętych respiratorów.

– Do tej pory z tygodnia na tydzień mieliśmy do czynienia ze spadkami rzędu tysiąca zajętych łóżek mniej. Teraz ta tendencja się odwróciła – poinformował szef resortu zdrowia.

Przybywa również zleceń na testy wykrywające zakażenie koronawirusem. Ich także zleca się więcej o 24%, a w związku z tym przybywa wykonywanych badań. W ubiegłym tygodniu było ich średnio 40 tys., teraz ta średnia skoczyła do 45 tys. dziennie. To zdaniem ministra wskazuje wzrost zainteresowania u pacjentów i częstsze identyfikowanie objawów wskazujących na chorobę COVID-19.

ZOBACZ TEŻ: Wydział Komunikacji kieleckiego starostwa apeluje by nie blokować terminów

“Koncentrujemy się na mutacji brytyjskiej” 

Adam Niedzielski wskazał, że przybywa przypadków zakażeń nowymi mutacjami koronawirusa. Przybywa przypadków brytyjskiej mutacji koronawirusa. Podczas gdy w styczniu były to udziały rzędu 5%, teraz przekroczyły 10%. Wszystkie te argumenty, zdaniem szefa resortu, wskazują na rozpędzanie się trzeciej fali pandemii.

Minister zwrócił uwagę na to, że sytuacja epidemiczna jest mocno zróżnicowana w różnych regionach. Znacznie gorzej wygląda ona teraz na północy kraju, w porównaniu do np. Dolnego Śląska, woj. łódzkiego czy świętokrzyskiego. Najbardziej niepokojąca sytuacja dotyczy województwa warmińsko-mazurskiego.

– W skali całego kraju liczba nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców to 20. W woj. warmińsko-mazurskim to ponad dwukrotnie więcej – 45 – poinformował Niedzielski. Obserwuje się tam też wyższą “trafialność” wykonywanych testów – obecnie to 34% pozytywnych testów, w porównaniu do 19% dla pozostałych regionów kraju. Na północnym wschodzie kraju przybywa też szkół, które przechodzą w tryb nauczania zdalny, lub hybrydowy.

Powrót do części obostrzeń tylko regionalnie

Analitycy pracujący dla resortu zdrowia przewidują, że szczyt trzeciej fali pandemii powinien przebiegać na poziomie średniej dziennej ilości zakażeń w wysokości 10-12 tys. przypadków. Wyliczenia te biorą pod uwagę udział brytyjskiej odmiany koronawirusa i zdyscyplinowane, odpowiedzialne zachowanie obywateli.

W związku z tym od soboty mają powrócić niektóre restrykcje, jednak, co ciekawe, będą one wprowadzone tylko w województwie warmińsko-mazurskim. Tam nauka w klasach 1-3 wróci do trybu zdalnego, galerie handlowe, muzea, kina i inne miejsca użyteczności publicznej zostaną zamknięte, podobnie hotele i inne placówki, które w ostatnim czasie były otwierane.

– Województwo warmińsko-mazurskie jest tą 1/16 kroku wstecz, który wykonujemy – powiedział minister.

Niedzielski zwrócił też uwagę na ciężką sytuację u naszych południowych sąsiadów – Czechów i Słowaków. Wszyscy przyjeżdżający z tych państw będą musieli przejść 10-dniową kwarantannę. Nie będzie ona wymagana tylko w wypadku przedstawienia negatywnego wyniku testu.

Koniec z dowolnością przy zasłanianiu ust 

Ministerstwo Zdrowia zdecydowało też o tym, żeby nakazać używania maseczek, np. chirurgicznych, lub wyższej klasy, które od teraz nie będą mogły być zastępowane przyłbicami, chustami itp. elementami garderoby. Te będą mogły być tylko używane jako dodatek. Adam Niedzielski zachęcił też do używania aplikacji Stop COVID.

Iwona Paradowska-Stankiewicz , konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii podkreśliła, że cechą wirusów jest to, że zmieniają się one i mutują. Wirus SARS-CoV-2 jest bardziej zaraźliwy od grypy, ale mniej od najbardziej zaraźliwego wirusa odry.

– Pozostaje na pamiętać o tym, że wirus SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się przede wszystkim drogą kropelkową i powietrzną. To oznacza, że wirus może być transmitowany na większe odległości i w większym stopniu jesteśmy narażeni na zakażenie – powiedziała Paradowska-Stankiewicz. Z tego też powodu powinniśmy stosować dobrej jakości maseczki.

Zarówno minister jak i konsultant podkreślali, że najważniejsze teraz, to zachowanie zasady DDMA+W – dystans, dezynfekcja, maseczki, aplikacja Stop COVID i wietrzenie pomieszczeń.

 

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości