– Sytuacja jest nadal niedobra i dynamiczna – zaczął swoją konferencję prasową premier Mateusz Morawiecki. Poinformowano o nowych obostrzeniach: to między innymi rozszerzenie nauczania zdalnego, ograniczenia w funkcjonowaniu gastronomii, zakaz poruszania się w określonych godzinach dla młodzieży i powołanie Korpusu Wsparcia Seniorów.
Morawiecki zwrócił na początku konferencji uwagę na to, jak szybko zmieniła się sytuacja w ciągu ostatnich 4-5 tygodni:
– Poziom zachorowań miesiąc temu był nieporównywalny. Wówczas było to około tysiąca przypadków, dziś to niemal 15 tysięcy. Druga fala uderzyła w Europę z wielką mocą.
Premier podkreślił, że jest bufor wolnych łóżek w szpitalach, ale szybkie przyrosty chorych bardzo niepokoją rząd, dlatego wprowadzone zostaną nowe obostrzenia, które powinny dać efekty za około 10-14 dni. Jeśli tak się nie stanie, będą wprowadzane kolejne obostrzenia.
– Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli pojawi się potrzeba wprowadzenia dalszych obostrzeń, to trzeba będzie się na taki krok zdecydować. O ile nie nastąpi wypłaszczenie zakażeń – podkreślił premier. Dodał, że obostrzenia zostały skonsultowane z ekspertami z różnych dziedzin.
Nowe obostrzenia sanitarne
Cała Polska zostanie objęta czerwoną strefą. Szkoły podstawowe, a konkretnie klasy 4-8 przejdą na nauczanie zdalne. Chodzi o to, aby zmniejszyć kontakty społeczne i natężenie np. w komunikacji publicznej. – To bardzo ważne by przeciąć łańcuch transmisji wirusa – powiedział premier. Powołał się przy tym na badania, które mówią, że poziom zakażeń wśród dzieci do 12 roku życia jest 3-krotnie mniejszy niż wśród młodzieży 13-19 lat. Poza tym, dla młodszych dzieci niezwykle ważna jest stacjonarna edukacja i możliwość socjalizacji. To korzystnie wpływa na ich stan psychiczny i ogólny rozwój.
Dzieci i młodzież od 8 do 16 nie mogą same przemieszczać się po mieście, a jedynie w towarzystwie opiekuna lub rodzica. Intencją jest, aby młodzież siedząca w domach na nauczaniu zdalnym nie przemieszczała się i nie spotykała w sposób niekontrolowany, w ten sposób rozprzestrzeniając dalej wirusa.
Dotkliwe obostrzenia czekają branżę gastronomiczną. Lokale tego typu będą mogły prowadzić sprzedaż wyłącznie na wynos – przez okres najbliższych dwóch tygodni. Jeśli liczba zachorowań nie spadnie, to obostrzenie to zostanie przedłużone. – Wiemy, że jest to bardzo trudna sytuacja dla właścicieli, pracowników i klientów, ale pomieszczenia gastronomiczne są często miejscem kumulowania się ludzi i rozprzestrzeniania się koronawirusa – wytłumaczył premier.
Zakazane są również spotkania i aktywności w grupach powyżej 5 osób. Przepis ten nie dotyczy wyłącznie osób zamieszkujących wspólnie i tych, którzy spotykają się z powodów zawodowych.
Uruchomiony będzie także program “Ochrona seniorów”. Osoby powyżej 70. roku życia powinny nie wychodzić z domu – poza tymi, którzy świadczą pracę. Powołany zostanie Korpus Wsparcia Seniorów, dla osób, które nie mają rodzin i bliskich, a potrzebują wsparcia w zakupach i innych sprawunkach. Do działań korpusu mają być włączeni m.in. harcerze, żołnierze WOT, wolontariusze, działacze społeczni i – w razie potrzeby – wojska operacyjne.
Sanatoria i uzdrowiska zostaną zamknięte, właśnie z powodu, że większość z przebywających w nich osób to seniorzy, szczególnie narażeni na ciężki przebieg COVID-19.
Premier podkreślił, że rząd nie zamyka żadnych zakładów usługowych czy produkcyjnych, ale apeluje o to, by wprowadzono tam i przestrzegano jak najmocniej norm sanitarnych. Po raz kolejny zaznaczył, że najważniejsze w tym momencie to zatrzymanie transmisji wirusa – a więc unikanie niepotrzebnych spotkań, noszenie maseczek, dezynfekcja rąk i dystans społeczny.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski zaczął swoje wystąpienie od słów, że “przed nami krytyczny tydzień” walki z epidemią. Rozstrzygnie się w nim czy będziemy mieli do czynienia z dalszym wykładniczym wzrostem liczby zachorowań, czy może uda się go choć trochę zatrzymać. Minister powiedział, że jeśli ten wzrost się utrzyma, to w przyszłym tygodniu będziemy diagnozować nawet 20-25 tys. nowych przypadków dziennie: – To będzie scenariusz gorszy od czarnego – ostrzegł Niedzielski.
Niedzielski ogłosił, że na przełomie października i listopada resort chciałby mieć około 30 tysięcy łóżek dla chorych na COVID-19. Zaznaczył jednak, że tych możliwości nie można rozwijać w nieskończoność. Zaapelował też do senatu o szybkie przyjęcie ustawy covidowej, która wczoraj przeszła głosowanie w Sejmie.
Minister Zdrowia powiedział, że przejście od wykładniczego do liniowego wzrostu zakażeń byłoby “fundamentalną zmianą” w walce z epidemią i pozwoliłoby na ograniczenie ilości nowych zakażeń do koło 15-18 tysięcy w przyszłym tygodniu.
Na koniec głos zabrał profesor Andrzej Horban, który podkreślił, że przy braku leku i szczepionki na COVID-19 jedyne co możemy zrobić, to właśnie wprowadzić powyższe ograniczenia. Z kolei minister Marlena Maląg zaapelowała do seniorów o pozostanie w domach i obiecała, że nie zostaną pozostawieni sami sobie.
– Poprzez działanie solidarnościowego Korpusu Wsparcia Seniorów, poprzez nasze wspólne działanie, zobowiązanie i podziękowanie, nie zostaniecie państwo sami. Nam zależy na tym, byście ten trudny czas państwo przeżyli w zdrowiu i przede wszystkim w poczuciu bezpieczeństwa, bo to dla każdego człowieka jest ważne – powiedziała minister.
