W poniedziałek rano będzie jeszcze ładnie, ale potem wzrastające zachmurzenie przyniesie kolejno przelotne opady deszczu i burze; na zachodzie kraju będzie dość chłodno – maks. 17 st. C, we wschodniej Polsce cieplej – do 22 st. C – przekazała PAP synoptyk IMGW-PIB Grażyna Dąbrowska.
“Poniedziałek zapowiada się pod znakiem zmiennego zachmurzenia, rano – szczególnie na wschodzie kraju – będzie jeszcze ładnie, czyli zachmurzenie będzie małe, z upływem dnia będzie ono wzrastało do umiarkowanego i dużego aż do wystąpienia przelotnych opadów deszczu i także burz” – powiedziała synoptyk IMGW.
ZOBACZ TEŻ: Zablokowana droga wojewódzka 786 [ZDJĘCIA]
Jak mówiła, na zachodzie kraju te przelotne opady deszczy mogą występować już przed południem. Po południu, szczególnie na Pomorzu, Wybrzeżu i na obszarze Przedgórza Sudeckiego, pojawią się burze, podczas których lokalnie może spaść do 20 mm deszczu.
Na Górnym Śląsku i w Małopolsce pod koniec dnia przelotne opady będą przechodziły w ciągły deszcz i zachmurzenie wzrośnie do całkowitego. Opady będą umiarkowane, może spaść do 25 mm deszczu.
Synoptyk IMGW zaznaczyła, że w Tatrach pod koniec dnia opady deszczu będą przechodziły w opady śniegu. “I powyżej 2000 m nad poziomem gruntu będzie tworzyć się pokrywa śnieżna prognozowana na około 5 centymetrów” – przekazała.
Dąbrowska powiedziała, że w poniedziałek pod względem temperatury kraj będzie podzielony na chłodniejszy zachód i cieplejszy wschód.
“Temperatura będzie zróżnicowana, w zachodniej połowie kraju będzie dość chłodno jak na maj, czyli od 12 do 17 st. C, natomiast na pozostałym obszarze kraju temperatura będzie wynosiła od 18 do 22 st. C.” – przekazała synoptyk IMGW.
Wiatr będzie raczej umiarkowany z kierunków południowych i zachodnich, jedynie przy burzach w porywach może osiągnąć do 70 km/h. (PAP)