Szpital tymczasowy na kieleckich Targach jest już przygotowany i oczekuje na pierwszego pacjenta, który trafi tam jutro. Wojewoda Zbigniew Koniusz na dzisiejszym briefingu zaapelował raz jeszcze do środowisk medycznych o zaangażowanie się do pracy w placówce.
Szpital na Targach mógłby przyjąć do 300 pacjentów, bowiem tyloma łóżkami dysponuje, jednak od soboty otworzony zostanie jeden moduł na 56 łóżek. Jak mówi wojewoda Zbigniew Koniusz na chwilę obecną udało się zapewnić obsługę właśnie dla takiej liczby miejsc. Mogą być jednak problemy ze skompletowaniem kadry w przypadku otwierania kolejnych modułów.
– Szpital mimo całego wyposażenia, które kosztowało ponad 12 mln zł, jest niczym bez ludzi – podkreślił wojewoda – Apeluję do środowisk medycznych: jeżeli widzicie możliwość, zgłaszajcie akces do pracy w tym szpitalu. Nie musi to być etat, mogą to być pojedyncze dyżury. Jeśli zaniechamy pewnych działań, może to nas, jako społeczeństwo, bardzo drogo kosztować.
Dodatkowe miejsca w szpitalach powiatowych
Poza szpitalem tymczasowym w województwie przygotowywanych jest około dwustu dodatkowych łóżek w szpitalach w Jędrzejowie, Skarżysku Kamiennej, Końskich, Opatowie, Sandomierzu i Busku-Zdroju.
Czwartkowe dane Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego mówiły, że w regionie zajętych było 1216 na 1457 łóżek covidowych, a ze 156 przygotowanych respiratorów 124 były w użyciu.
Wojewoda zaapelował też do mieszkańców o wytrwałość w związku z nowymi obostrzeniami, które sam uważa za niezbędne w zaistniałej sytuacji.
– Bez dystansu, maseczek, dezynfekcji nie ma sukcesu. Wytrzymajmy to jeszcze – powiedział.
Minionej doby w województwie świętokrzyskim wykryto 822 nowe zakażenia koronawirusem. Nie żyją 32 osoby, wykonano 2813 testów.