Były już metody na wnuczka i na policjanta. Teraz w słowniku grabieżców pojawił się także nowy sposób na wyłudzenie pieniędzy zwany „na COVID-19”.
Najczęściej ofiarami oszustów zostają osoby starsze, dla których los bliskich im osób jest najwyższą życiową wartością. To sprytnie wykorzystują przestępcy, którzy powołując się na konkretną osobę wyłudzają często całe oszczędności życia od nieświadomej przestępstwa osoby.
Pandemia koronawirusa to temat, który od kilku miesięcy gra pierwsze skrzypce na łamach światowych mediów. Okazuje się jednak, że wirus oprócz ogromnych zagrożeń dla zdrowia i życia człowieka dostarcza również „ułańskiej fantazji” złodziejom.
Na czym polega metoda „na COVID-19”? Scenariusz oszustwa oparty jest przede wszystkim na pobudzających emocje rozmowach telefonicznych. Dzwoniący „wnuczek” wskazuje, ze jego „ojciec” zakażony został wirusem i niezwłocznie potrzebne są pieniądze, które w całości przeznaczone zostaną na leczenie. Po tych słowach połączenie zostaje zerwane. Za jakiś czas dzwoni „lekarz”, który potwierdza tezę wnuczka i alarmuje, że stan pacjenta cały czas się pogarsza i tylko odpowiednie, kosztowne leczenie może uratować jego życie. W taki właśnie sposób okradziono kobietę na łódzkim Widzewie – informuje portal wp.pl
POLICJANCI APELUJĄ O ROZWAGĘ I STOSOWANIE ZASADY OGRANICZONEGO ZAUFANIA.
Pamiętajmy!
- Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem!
- Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach!
- Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust!
- Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku i nie przekazuj nikomu swoich danych, numerów PIN i haseł!
- Natychmiast poinformuj o tym Policję!
- Również sanepid!