W Kielcach świętowano niezwykłe urodziny dwóch mieszkanek miasta. Pani Halina Barańska ukończyła 100 lat, a Pani Alina Jagiełło świętowała 103. urodziny. Obie Panie, mimo sędziwego wieku, pozostają aktywne i pełne życiowej energii.
Pani Halina Barańska, żołnierz Armii Krajowej, od lat 50. ubiegłego wieku nieprzerwanie mieszka w centrum Kielc. Jubilatkę odwiedziła rodzina, by wspólnie wspominać. Wśród zdjęć rodzinnych Pani Alina umieściła fotografię ze swoją praprawnuczką, z którą dzieli ją aż 95 lat różnicy.
– Zawsze byłam duszą towarzystwa. Lubiłam rozmawiać z ludźmi i sądzę, że to pomogło mi dożyć tak sędziwego wieku – mówi z uśmiechem Pani Halina.
Równie wyjątkowy jubileusz obchodziła Pani Alina Jagiełło, która skończyła 103 lata. Jubilatka przez wiele lat prowadziła własną pracownię krawiecką, gdzie uczyła innych sztuki szycia. Jej mieszkanie zdobi imponująca kolekcja własnoręcznie wykonanych gobelinów oraz serwet, które tworzyła przez całe życie.
– Moje gobeliny to moja duma i radość. Każdy z nich opowiada inną historię – wspomina Pani Alina, która oprócz zamiłowania do rękodzieła, jest także pasjonatką śpiewu i recytacji poezji.
Dziś stulatka może pochwalić się liczną rodziną — doczekała się dwóch synów, czworga wnucząt i pięciorga prawnuków.
Obie jubilatki są żywym świadectwem historii naszego miasta i przykładem tego, jak zachować pogodę ducha i pasję życia mimo upływającego czasu.