W piątek otwarty zostanie szpital tymczasowy w Targach Kielce. “Szpital pozostanie na razie placówka pasywną. Przyjmie pierwszych pacjentów w momencie wzrostu zakażeń” – powiedział PAP wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
Na terenie Targów Kielce trwają ostatnie prace przy budowie szpitala tymczasowego. W piątek placówka zostanie oficjalnie otwarta. “Oznacza to zakończenie głównych prac na terenie Targów Kielce, bo te drobniejsze będą nadal trwały” – podkreślił wojewoda.
Docelowo w szpitalu przygotowanych ma zostać 300 miejsc (z możliwością rozbudowy do 1000) dla chorych na COVID-19, w tym około 50 miejsc respiratorowych. Wojewoda zaznaczył, że szpital na razie pozostanie placówką pasywną.
“Sytuacja epidemiczna nie wymusza na nas otwieranie dodatkowej placówki, a wręcz przeciwnie. Na razie będziemy robić tzw. odmrożenie, czyli przekształcenie części placówek, które w poprzednim miesiącu zostały przekazane na leczenie COVID-19, na leczenie innych pacjentów” – powiedział Koniusz. Dodał, że koszt budowy szpitala, bez wyposażenia, wyniesie około 10 mln zł.
“To kwota łącznie z instalacjami gazowymi, które były najdroższe i stanowią około 35 proc. wszystkich kosztów. Nie są one niskie, ale główne wyposażenie pochodzi z Agencji Rezerw Materiałowych i zostało ono przekazane nieodpłatnie. Musimy pamiętać, że na wyposażeniu szpitala ma być np. tomograf, a to inwestycja przekraczająca milion złotych. To są naprawdę duże środki, ale na zdrowiu nie ma co oszczędzać” – zaznaczył wojewoda świętokrzyski.
W szpitalu ma pracować od 30 do 50 lekarzy, około 200 pielęgniarek i 50 osób personelu pomocniczego.(PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ mhr/