Kielce. Miasto planuje sprzedaż udziałów w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji

Kieleccy radni KO chcą, żeby miasto sprzedało swoje udziały w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji. Pozyskane w ten sposób pieniądze miałyby posłużyć uzbrajaniu terenów inwestycyjnych. We wtorek prezydent Kielc potwierdził, że miasto rozważa takie rozwiązanie.

Po strajku w 2007 roku, pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji utworzyli Kieleckie Autobusy Spółkę Pracowniczą. Obecni oraz emerytowani pracownicy firmy posiadają około 67 proc. udziałów MPK. Współwłaścicielem przedsiębiorstwa jest samorząd Kielc, w którego posiadaniu jest 33 proc. udziałów firmy komunikacyjnej.

Temat prywatyzacji spółki wraca co kilka lat. W listopadzie propozycję sprzedaży miejskich udziałów w spółce złożyli kieleccy radni Koalicji Obywatelskiej, którzy jednocześnie zaproponowali, aby pozyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na uzbrajanie terenów inwestycyjnych.

ZOBACZ TEŻ: Od stycznia cięcia w komunikacji miejskiej w Kielcach

Jak przekazał we wtorek przewodniczący klubu KO Michał Braun, prezydent przystał na tę propozycję, a sama procedura zmierzająca do sprzedaży udziałów, będzie mogła rozpocząć się w przyszłym roku. „Deklarację traktujemy bardzo poważnie i będziemy śledzić jej realizację” – zaznaczył Braun.

Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc potwierdził w rozmowie z PAP, że sprzedaż udziałów miasta w kieleckim MPK może nastąpić w 2023 roku.

„Nie zapadła jeszcze decyzja odnośnie do konkretnego terminu, czy to będzie np. w pierwszym, czy trzecim kwartale przyszłego roku. Jeśli KASP będzie chciał odkupić te udziały od miasta, to oczywiście będziemy z nimi rozmawiać” – powiedział Januchta, który dodał, że najpierw trzeba dokonać wyceny udziałów miasta w MPK, a następnie zgodę na sprzedaż tych udziałów musi wyrazić kielecka rada miasta.

Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta w Kielcach powiedział PAP, że „to świeża sprawa, będziemy mogli się do tego odnieść po zapoznaniu się ze szczegółami propozycji”.

„Niezależnie jednak od szczegółów nasuwa się pytanie, czy uzasadnionym jest pozbywanie się udziałów w tak istotnej dla miasta spółce. O pomyśle będziemy na pewno dyskutować w gronie radnych Prawa i Sprawiedliwości” – zaznaczył Karyś.

Bogdan Latosiński, przewodniczący rady nadzorczej KASP poinformował PAP, że spółka jest skłonna odkupić od miasta swoje udziały. Uchwałę w tej sprawie w sierpniu podjęło walne zgromadzenie udziałowców. Latosiński zwrócił uwagę, że taka decyzja zapadła, ponieważ przez ostatnie cztery lata KASP jest niepoważnie traktowana przez miasto, które jako mniejszościowy udziałowiec nie wspiera MPK.

Podkreślił, że dziwi go, że miasto zamierza obecnie wyceniać udziały. Zaznaczył, że ich wartość określa zawarta przed laty umowa. „Bardzo poważnie podchodzimy do tej sprawy. Te sygnały odbieramy jako próbę złamania porozumienia postrajkowego” – powiedział.

MPK obsługuje komunikacyjnie miasto Kielce i 10 ościennych gmin. W spółce zatrudnionych jest około 600 osób w tym 400 kierowców. (PAP)

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości