W tym roku przypada 82. rocznica wybuchu II wojny światowej – największego konfliktu w dziejach ludzkości, który objął niemal całą Europę, wielkie połacie Azji, północną Afrykę, Bliski Wschód, wyspy Oceanii i wszystkie oceany. W wojnę zaangażowanych było ponad 1,7 mld ludzi z czego 110 mln z bronią w ręku. Konflikt doprowadził do śmierci od 5o do 78 mln osób. A wszystko zaczęło się 1 września 1939 roku bombardowaniem Wielunia i ostrzałem Westerplatte.
Europa po Wielkiej Wojnie
Aby zrozumieć ciąg zdarzeń, które doprowadziły do wybuchu II wojny światowej należałoby cofnąć się prawie dwie dekady od 1 września 1939 roku. Wiele państw po tzw. Wielkiej Wojnie, czyli I wojnie światowej było skrajnie niezadowolonych z postanowień konferencji pokojowych. Wśród nich były m.in. Włochy, które w trakcie wojny przeszły do obozu zwycięzców, jednak kosztem ogromnych strat nie uzyskały koniec końców zbyt wiele. Ale największymi przegranymi czuli się Niemcy, którzy zostali zmuszeni do kapitulacji i utraty znacznej części swojego terytorium. Wśród krajów „pokrzywdzonych” można wymieniać znacznie więcej mniejszych państw, chociażby Węgier, które straciły po traktacie w Trianion 2/3 ludności i terytorium. W każdym z nich narastało niezadowolenie, tendencje rewizjonistyczne i nacjonalistyczne.
Zła sytuacja weteranów I wojny światowej pogorszyła się jeszcze bardziej w związku z wielkim kryzysem ekonomicznym przełomu lat 20-tych i 30-tych XX wieku. Władza w kolejnych państwach przechodziła w ręce ugrupowań totalitarnych, autorytarnych, populistycznych i rewizjonistycznych. Na fali takich resentymentów do władzy, w sposób absolutnie legalny i zgodny z wolą Niemców, doszedł Adolf Hitler ze swoją partią narodowych socjalistów.
Jednak to nie on rozpoczął spiralę agresywnej polityki międzynarodowej, a Japonia, podbijając Mandżurię i rozpoczynając wojnę z Chinami. Faszystowskie Włochy Benito Mussoliniego uderzyły na Abisynię, a kolejne tego typu akty nie wiązały się z żadną stanowczą odpowiedzią państw demokratycznych.
W Hiszpanii w latach 1936-1939 trwała krwawa wojna domowa, która stałą się pierwszym poligonem dla dwóch totalitaryzmów – komunizmu i narodowego socjalizmu. W 1938 roku III Rzesza przyłączyła do siebie Austrię i zamieszkane przez Niemców obszary Czechosłowacji. Strona polska wykorzystała ten fakt do odbicia zajętych przez Czechosłowację w 1920 roku terenów Zaolzia, zamieszkiwanych głównie przez Polaków. Jednak to działanie, choć w pewnym sensie uzasadnione, w tamtym czasie odbiło się bardzo negatywnie na postrzeganiu Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej. Włochy zaatakowały w 1939 roku Albanię. Apetyty wodzów państw Osi, jak nazywamy kraje sprzymierzone z Niemcami rosły zamiast spadać.
Na początku 1939 roku było już niemal jasne, że kolejnym celem Hitlera musi być Polska.
Droga do wojny
Kanclerz Rzeszy już pod koniec 1938 roku wysunął tajne żądania względem Polski o oddanie korytarza ziemi, który pozwoliłby na połączenie Prus z Królewcem z resztą III Rzeszy, włączenie Wolnego Miasta Gdańska do Rzeszy i przyłączenia się Polski do państw Osi. W zamian za to obiecywał m.in. zagwarantowanie dostępu do wybrzeża, zbytu polskich towarów, uznanie polsko-niemieckiej granicy i zgodę na zmiany wschodniej granicy Polski. Z drugiej jednak strony żądał współpracy w kwestii emigracji Żydów z Polski oraz konsultowania wszystkich decyzji polskiej polityki zagranicznej z Berlinem.
W marcu 1939 roku Niemcy zajęli pozostały obszar Czech. W ten sposób uzyskiwali dostęp do nowoczesnych fabryk zbrojeniowych, produkujących m.in. bardzo zaawansowane jak na tamte czasy czołgi. Dodatkowo granica pomiędzy III Rzeszą a Rzeczpospolitą znacząco się wydłużała, co jeszcze bardziej utrudniało jej obronę. Wówczas żądania Hitlera, dotąd formułowane jedynie ustnie w czasie spotkań przedstawicieli dyplomacji, zostały przekazane na piśmie.
Strona polska uznała te propozycje za niemożliwe do spełnienia, uważając, że są one tylko wstępem do stopniowego uzależnienia Polski od III Rzeszy. Pod koniec marca rozmowy z Niemcami zostały zerwane.
Brytyjsko-francuskie gwarancje i niemiecko-sowiecki sojusz
Wówczas do gry włączyła się Wielka Brytania, która udzieliła Polsce jednostronnych gwarancji niepodległości, podobnie jak Grecji i Rumunii. Polsko-brytyjskie rozmowy stały się dla Hitlera pretekstem do zerwania układu o nieagresji i rozpoczęcia opracowania planów ataku na Polskę.
W maju w swoim słynnym przemówieniu przed Sejmem minister spraw zagranicznych Józef Beck informuje po raz pierwszy opinię publiczną o żądaniach wysuwanych przez Niemcy. W tym samym miesiącu Polska odnawia swoje sojusznicze porozumienia z Francją. Również w tym czasie zaczynają się pierwsze graniczne prowokacje Niemców i akcje dywersyjne, które będą trwały przez całe lato i okres wojny obronnej.
Wielka Brytania i Francja usiłowały wciągnąć w sojusz przeciwko Hitlerowi Józefa Stalina, jednak czerwony dyktator doskonale wiedział, co w danej chwili bardziej mu się opłaca. Wykorzystał rozmowy z Aliantami do wywierania nacisków na Niemcy, z którymi 23 sierpnia podpisał pakt o nieagresji z tajnym protokołem o podziale stref wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej.
Hitler wyznaczył ostateczną datę ataku na Polskę na wczesny ranek 1 września. Pierwotnie atak miał się rozpocząć 26 sierpnia, ale na wieści o podpisaniu oficjalnego polsko-brytyjskiego sojuszu i włoskiej odmowie udziału w wojnie przeciwko Polsce niemiecki Fuhrer na kilka dni wstrzymał ofensywę swojej armii. Udziału w wojnie odmówiły też Węgry, które były gotowe wysadzić swoje tunele kolejowe w wypadku niemieckiej agresji.
Wybuch wojny
Pierwsze ofiary nowej wojny światowej to najpewniej mieszkańcy Wielunia oraz żołnierze ze składnicy tranzytowej na Westerplatte. Polscy żołnierze stawili bohaterski opór, jednak przewaga technologiczna i liczebna Niemców była przygniatająca. 3 września wojnę Niemcom wypowiedziały Francja i Anglia, jednak nie poszły za tym żadne konkretne działania. Spośród niemieckich sojuszników jedynie Słowacja uderzyła na południowe obszary Rzeczypospolitej.
Mimo miejscowych sukcesów, nic nie mogło zatrzymać pancernego walca Blitzkriegu. Już 8 września pierwsze niemieckie czołgi zameldowały się na przedmieściach Warszawy, a stolica była barbarzyńsko bombardowana przez Luftwaffe. 11 września Niemcy dotarli pod Przemyśl, który zdobyli 3 dni później. 12 września w czasie konferencji w Abbeville Francja i Wielka Brytania podjęły decyzję o nieudzielaniu szerszego wsparcia wojskowego walczącej Polsce. Oba kraje doskonale znały postanowienia tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow i wiedziały, że los Polski jest przesądzony. Same natomiast zyskiwały sporo czasu na lepsze przygotowanie się do wojny, poświęcając swojego niedawnego sojusznika. Polskie władze nie zostały poinformowane ani o zapisach tajnego protokołu paktu niemiecko-sowieckiego, ani o decyzjach, które zapadły w Abbeville.
Stalin widząc opieszałość Aliantów i ich niechęć do udzielenia Polsce wsparcia 17 września wydał Armii Czerwonej rozkaz rozpoczęcia działań przeciwko Polsce. Sowieci zaatakowali z zaskoczenia, bez wypowiedzenia wojny. Polski wódz naczelny Edward Rydz-Śmigły zarządził wycofanie się do Rumunii i niepodejmowanie bez potrzeby walki z Sowietami. Nie wypowiedziano też wojny agresorowi, co w kolejnych latach wojny będzie miało opłakane konsekwencje dla sytuacji międzynarodowej Polski.
Wojna dopiero się zaczyna…
Pod koniec września, poza odizolowanymi punktami, opór polskiej armii został zdławiony. 28 września w Brześciu odbyła się wspólna defilada Niemców i Sowietów. Zaczynały tworzyć się zręby polskiej konspiracji. Przed krajem były być może najtrudniejsze lata w historii – życia pod okupacją, niewyobrażalnych zniszczeń wojennych i hekatomby ludności cywilnej. Tymczasem inne państwa, myśląc, że widmo wojny oddaliło się na jakiś czas, tak naprawdę swoimi działaniami doprowadzą już wkrótce do rozniesienia działań zbrojnych na niemal cały glob. Rozgorzeje wojna, jakiej ludzkość jeszcze nie doświadczyła.