Zasadniczym wyzwaniem stojącym przed państwami wolnego świata jest odstraszanie Rosji, a jedyna skuteczna metoda odstraszenia to wzmocnienie wschodniej flanki NATO – mówił szef MON Mariusz Błaszczak na wspólnej konferencji prasowej z litewskim ministrem obrony.
“Rosja bez względu na to, czy była biała czy czerwona, czy teraz jest putinowska zawsze była taka sama – dopuszczała się zbrodni wojennych, dopuszczała się agresji” – mówił Błaszczak na wspólnej konferencji z litewskim odpowiednikiem Arvydasem Anuszauskasem.
“Zasadniczym wyzwaniem, jakie stoi przed państwami wolnego świata jest odstraszanie. Żeby odstraszanie było skuteczne, obecność sił Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance NATO musi być większa i ta obecność musi być stała” – powiedział.
To jest ważne także dlatego, dodał, żeby “nie dochodziło do takich zbrodni wojennych, do jakich dochodzi na Ukrainie”.
ZOBACZ TEŻ: Napad z bronią w ręku – duże problemy trzech napastników
“Na terenach zajętych przez Rosję Rosjanie dopuścili się zbrodni wojennych, żeby takie zbrodnie nie powtarzały się gdzie indziej, żeby Rosja nie mogła okupować innych państw i burzyć porządku międzynarodowego, musimy wzmocnić siły Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance, to jedyna skuteczna metoda odstraszania” – podkreślił Błaszczak.
Zapewniał, że takie kraje jak Polska i Litwa nie są jedynie “biorcami” bezpieczeństwa, ale mają także duży wkład, by zapewnić nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo całemu sojuszowi. “Najważniejszym argumentem w tej dziedzinie jest wzrost nakładów na bezpieczeństwo” – podkreślał szef MON. (PAP)
autorzy: Piotr Śmiłowicz, Aleksandra Akińczo
pś/ aki/ adj/
fot: Flickr