Ekspert: przed wakacjami większy ruch notują komisy z używanymi autami niż salony z nowymi modelami

W czasie pandemii własne auto stało się najbezpieczniejszym środkiem transportu wakacyjnego – powiedział PAP Dariusz Balcerzyk z Samaru. Dodał, że zwłaszcza przed wakacjami większy ruch odnotowują komisy z używanymi samochodami niż salony z nowymi modelami.

Jak wskazał ekspert Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar Dariusz Balcerzyk, sam okres wakacyjny to tradycyjnie mniejszy popyt na rynku samochodowym, pandemia jednak sprawiła, że własny samochód zyskał na znaczeniu w czasie wakacji.

“Był nawet taki moment, że dalsze wyjazdy były możliwe jedynie własnym pojazdem. W tym roku sytuacja pod względem możliwości korzystania z transportu zbiorowego jest znacznie lepsza niż przed rokiem, niemniej to własne auto nadal jest postrzegane jako najbezpieczniejszy dla zdrowia środek lokomocji” – powiedział ekspert.

Dodał, że nie pozostało to bez wpływu na rynek.

ZOBACZ TEŻ: W Busku otwarto jedną z największych i najnowocześniejszych tężni solankowych w Polsce

Jak zaznaczył Balcerzyk, zwłaszcza przed wakacjami większy ruch notują komisy samochodowe niż salony z nowymi modelami. Klientami tych pierwszych są nabywcy indywidualni, dla których wakacje mogą być argumentem ws. kupna lub wymiany auta.

“Z reguły szybciej i przede wszystkim taniej jest kupić auto używane niż nowe, na które w tym roku trzeba nieco dłużej poczekać. Poza tym w Polsce nowe samochody najczęściej nabywają firmy – ponad 2/3 rynku – a te, zwykle swoje zakupy flotowe robią po wakacjach, częściej jesienią lub na początku roku” – wyjaśnił.

Jak zauważył, wakacje w pandemii wzmocniły inny trend na rynku motoryzacyjnym. “To popyt na kampery, które dały użytkownikom poczucie większego bezpieczeństwa na urlopie” – wskazał.

Dodał, że liczba rejestracji nowych domów na kółkach w 2020 r. i pierwszym kwartale 2021 r. wzrosła o 300 proc., a używanych – o 165 proc. “Oczywiście, trzeba pamiętać, że baza dla nowych kamperów była solidnie niższa niż używanych, ale dynamika potwierdza trend. Ten, wprawdzie pojawił się jeszcze przed erą covodową, ale dopiero pandemia dała mu wiatru w żagle” – wyjaśnił ekspert.

Jak zaznaczył, ze względu na ograniczoną praktyczność kamperów w codziennej eksploatacji i wysoką cenę, pojazdy te raczej kupują firmy, które prowadzą ich wynajem. (PAP)

 

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości