Inflacja jest dla nas dużym wyzwaniem; będziemy robić, co możliwe, by ją obniżać – powiedział w środę rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o odniesienie się do odczytu inflacji za sierpień.
Według opublikowanego w środę szybkiego szacunku GUS, w sierpniu inflacja wyniosła 16,1 proc. rok do roku, w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły o 0,8 proc.
Podczas konferencji prasowej rzecznik rządu został poproszony o odniesienie się do najnowszych danych GUS o inflacji, a także słów szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, według którego “rządowi zależy na wysokiej inflacji”, bo oznacza ona wyższe wpływy do budżetu.
“Nie mierz ludzi swoją miarą. Jeżeli pan prezes uważa, że tak by postępował, cieszyłaby go wyższa inflacja, to niech mówi sam za siebie. Dla nas inflacja jest dużym wyzwaniem. Będziemy robić, co możliwe, by ją obniżać” – odpowiedział Müller.
Jak dodał, dzięki działaniom rządu inflacja nie jest tak wysoka, jak mogłaby być i jak jest w innych krajach. “Możemy przytoczyć przykłady dotyczące inflacji za lipiec, bo te dane są dostępne, mierzalne. Inflacja za lipiec na Litwie, Łotwie, Estonii, w Czechach czy Bułgarii była wyższa niż w Polsce. I co, pan Kosiniak-Kamysz uważa, że tam też macki PiS sięgają? Nie, po prostu mamy duży kryzys międzynarodowy, jeśli chodzi o ceny nośników energii” – podkreślił rzecznik rządu.
Przypomniał, że rząd podejmuje działania, by obniżyć ceny, “w ramach tych możliwości budżetowych, na które państwo stać”, ponadto podejmuje działania na poziomie europejskim. “To, co zaproponował premier Mateusz Morawiecki, czyli zmiana zasad liczenia tzw. ceny krańcowej, co powodowałoby, że ceny dla konsumentów byłyby niższe, i reforma systemu ETS” – powiedział. (PAP)