Dwóch rosyjskich żołnierzy zginęło w trakcie ćwiczeń wojskowych, które odbywają się w okolicach Grodna, na pograniczu Litwy, Polski i Białorusi – podała nieoficjalnie grupa opozycyjna BYPOL. Obaj należeli do jednostek powietrzno-desantowych, które uczestniczą w rosyjsko-białoruskich ćwiczeniach.
Białoruska opozycyjna grupa BYPOL podała, że doszło do wypadku podczas trwających rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych. Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że w pobliżu miejscowości Hoża w obwodzie grodzieńskim zginęło dwóch żołnierzy rosyjskich. Obie ofiary to spadochroniarze, którzy w trakcie skoku szczepili się i ich spadochrony zaplątały się, uniemożliwiając prawidłowe wyhamowanie przed uderzeniem w ziemię.
ZOBACZ TEŻ: Szef BBN: sytuacja na granicy bardzo napięta, można spodziewać się tylko eskalacji
Rosyjscy i białoruscy spadochroniarze ćwiczą w związku ze “wzrostem działań wojskowych w pobliżu białoruskiej granicy”. Strona białoruska oskarża Polskę o eskalację utrzymując, że skierowanie 15 tys. żołnierzy, rzekomo wspieranych przez czołgi i inny ciężki sprzęt, to działania nad wyrost w stosunku do kryzysu migracyjnego na granicy obu państw.
Wkrótce więcej informacji