Nie wierzcie w doniesienia PiS, że po zmianie władzy zabrane zostałyby wszystkie świadczenia socjalne. Lewica jest gwarantem waszego bezpieczeństwa socjalnego. Nie pozwolimy na powrót do płac 5 z za godzinę i likwidację 500+ – zapewniali w czwartek w Tarnowie posłowie Lewicy.
W czwartek liderzy, posłowie oraz lokalni działacze Lewicy wzięli udział w konferencji prasowej i spotkaniu z wyborcami w Tarnowie w ramach trasy pod hasłem “Bezpieczna Rodzina”.
Podczas konferencji wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zwrócił uwagę, że w odróżnieniu od innych partii, których politycy obecnie podróżują po kraju, Lewicę odróżnia to, że spotyka się z mieszkańcami w przestrzeni miejskiej, a nie na zamkniętych spotkaniach oraz że “jeździ ekipą”. “Bo jesteśmy ekipą, ludźmi którzy się lubią. Korzystamy z doświadczenia Aleksandra Kwaśniewskiego, który lubił ludzi, a ludzie lubili jego. Zawsze jedziemy wielką grupą posłów, bo chcemy pokazać, że jesteśmy razem i razem pracujemy” – oświadczył.
“PiS od pewnego czasu informuje, że jeżeli nastąpi zmiana władzy w Polsce, to ta nowa władza zabierze wszystkie świadczenia socjalne, że ta władza nie będzie myślała o bezpieczeństwie socjalnym, o utrzymaniu poziomu życia Polek i Polaków. Chcę powiedzieć wszystkim Polkom i Polakom, może przede wszystkim tym, którzy głosowali na PiS ze względu na bezpieczeństwo socjalne – nie wierzcie w to. Jest formacja, która jest gwarantem waszego statusu oraz waszego bezpieczeństwa socjalnego – to jest Lewica” – stwierdził Czarzasty
Jako przykład wskazał przywrócony przez PiS wiek emerytalny podwyższony za rządów PO-PSL, który został pierwotnie ustalony podczas rządów lewicy. “Chcę jasno powiedzieć, że jesteśmy w przyszłym rządzie, bo wierzymy, że opozycja wygra. Jesteśmy w przyszłym rządzie gwarantem statusu materialnego Polek i Polaków” – zapewnił.
Wtórował mu jeden z liderów partii Lewica Razem Adrian Zandberg. “Lewica jest po to, żeby nie trzeba było bać się jutra, nawet w tych cięższych czasach, który przyszły teraz. To gwarancja, że będą pieniądze na zapłacenie rachunków, że będą waloryzacje emerytur i wyższe płace, że będzie państwo, które jest mądrze opiekuńcze i nie zostawia ludzi samych w kłopotach” – mówił.
“Tu i teraz przychodzimy z konkretnymi rozwiązaniami. Jak wiadomo, PiS zaproponowało dodatek węglowy; on jest niestety nieuczciwie skonstruowany. Pomaga części rodzin, ale zostawia miliony rodzin bez wsparcia. To jest nie fair – ktoś, kto zarabia kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie i ma piec na węgiel dostanie pomoc od państwa, a emerytka z minimalną emeryturą, która mieszka w kamienicy i ogrzewa się ciepłem systemowym, albo co gorsza dogrzewa się prądem, tego wsparcia nie dostanie. Dlatego przynieśliśmy konkretne rozwiązanie: dodatek grzewczy, który trafi do i do tych, którzy ogrzewają się węglem, tych, którzy mają centralne ogrzewanie i tych, którzy ogrzewają się gazem czy pelletem” – mówił Zandberg.
Jak dodał, państwo powinno pomagać emerytom czy osobom zarabiającym mało lub przeciętnie. “Ale nie ma powodu, by państwo pomagało ludziom, którzy mają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. Zaproponowaliśmy rozwiązanie – konkret, który można przyjąć na najbliższym posiedzeniu Sejmu, jeszcze w sierpniu, by pomoc możliwie szybko dotarła do ludzi” – wskazał. Jak tłumaczył, środki na finansowanie takiego projektu pochodziłyby z opodatkowania wielkich spółek paliwowo-energetycznych czy banków, które, jak mówił, notują obecnie olbrzymie zyski.
Oświadczył, że Lewica będzie dążyć do zbudowania państwa “mądrze opiekuńczego”. “Jesteśmy gwarancją tego, że w Polsce po rządach PiSu będzie prospołeczna polityka. Nie pozwolimy na powrót do płac 5 zł za godzinę; nie pozwolimy na cięcia socjalne i likwidację 500+. Będzie polityka mądrze, odpowiedzialnie prospołeczna” – oświadczył.
Posłanka Daria Gosek-Popiołek zauważyła, że obecnie rodziny z kredytem hipotecznym zostały pozbawione fundamentalnego poczucia bezpieczeństwa. Przypomniała, że Lewica przedstawiła projekt zamrożenia wskaźnika WIBOR na poziomie z grudnia 2019. “To rozwiązanie dla rodzin, które z przerażaniem zastanawiają się, czy za kilka miesięcy nie znajdą się w sytuacji, w której stracą dorobek życia” – podkreśliła.
Podkreśliła również konieczność prowadzenia państwowej polityki mieszkaniowej. “Oprócz zmian w kwestii WIBORu i kredytów hipotecznych mówimy również jasno: państwo i wspierane finansowo przez państwo samorządy powinny budować mieszkania. To rozwiązanie dla tych, którzy nie mają zdolności kredytowej, ale zasługują być mieć dach nad głową i poczucie stabilizacji. Ta zmiana powinna nastąpić jak najszybciej” – stwierdziła.
Posłanka zaznaczyła również, że taka polityka pozwoli na zwiększenie liczby decyzji o założeniu rodziny i posiadaniu dzieci. Do tej kwestii odniósł się również poseł Maciej Gdula, który podkreślił znaczenie samorządowych programów in vitro, które funkcjonują m.in w Tarnowie. “To sukces i dorobek Lewicy; to powinno być coś, co w naturalny sposób powinno należeć się wszystkim tym, którzy tego potrzebują” – oświadczył.
Politycy Lewicy zostali również zapytani o stosunek do informacji o planowanych podwyżkach wynagrodzeń dla polityków. Czarzasty odparł, że Lewica ma jednoznacznie negatywny stosunek do tego typu pomysłów. “Nie można dawać podwyżek politykom w momencie, kiedy ludzie nie wiążą końca z końcem i zastanawiają się, czy zapłacić za mieszkanie, kupić wyżywienie czy leki. To jest cyniczne i po prostu głupie” – ocenił.(PAP)