Fabryka Broni “Łucznik” jest otwarta na sugestie polskiego wojska, żołnierze mają wpływ na prace nad kolejnymi wersjami karabinka Grot – powiedział PAP prezes radomskich zakładów Wojciech Arndt.
Dodał, że na Ukrainie broń zbiera dobre oceny; zaznaczył, że choć wojsko zamawia Groty, firma wciąż produkuje też elementy karabinków Beryl, potrzebne przy remontach broni wciąż używanej przez polska armię.
“Jeżeli chodzi o doświadczenia z Ukrainy, wstępne informacje są bardzo pozytywne, nie dotarła jeszcze ocena negatywna, ukraińscy żołnierze podkreślają ergonomiczność, wygodę w użytkowaniu tej broni i to, że sprawdza się ona w trudnych warunkach” – powiedział PAP prezes Fabryki Broni Łucznik-Radom, która wystawia swoje produkty na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach.
Podkreślił, że firma jest w bieżącym kontakcie z polskim wojskiem i “jest otwarta na na sugestie swojego najważniejszego użytkownika – Sił Zbrojnych RP”. Przypomniał, że wymianie doświadczeń między użytkownikami, także cywilnymi, a producentem służy doroczna konferencja “Grotowisko”, organizowana przez dowództwo WOT, które jako pierwsze otrzymało Groty.
“W konferencji uczestniczą nasi konstruktorzy, czasami są to niełatwe rozmowy, kiedy konstruktorzy są przekonani do pewnych rozwiązań, a żołnierze nakłaniają do innych” – przyznał prezes. “Nasi żołnierze podkreślają – słyszałem to także na konferencji w tym roku – że olbrzymią zaletą korzystania z tej broni, a nie kupowanej za granicą – jest to, że się z nami spotykają i mogą w drodze dialogu z nami ustalać wstępne założenia kolejnych wersji” – powiedział.
FB prezentuje w Kielcach m.in. Grot jako karabin wyborowy, a także bullpup – bezkolbową wersję krótkiego karabinu z długą, 16-calową lufą. Jak powiedział Arndt, ten wariant budzi duże zainteresowanie żołnierzy wojsk powietrznodesantowych, firma pracuje też nad innymi rozmiarami lufy.
Zaznaczył, że chociaż wojsko nie zamawia już Beryli, lecz Groty, Fabryka “nie straciła kompetencji w produkcji Beryla”. “Nie tylko dlatego, że cieszy się on zainteresowaniem na rynku cywilnym i eksportowym, także w Stanach Zjednoczonych. Każdego roku remontujemy Beryle, które pozostają na wyposażeniu wojsk operacyjnych. Czasami remont polega na wymianie 80 procent zużytego karabinu” – zauważył.
Dodał, że choć “Beryle są niezawodne i chwalone, Grot jest o wiele nowocześniejszy i wygodniejszy”.
Nawiązał także do działań eksportowych. “W ostatnim czasie dostarczyliśmy pewna partię w wojskowej wersji amerykańskiemu dowództwu operacji specjalnych (SOCOM), trwają dostawy do jednego z państw Afryki Wschodniej. Poza tym prowadzimy rozmowy z kilkoma zainteresowanymi podmiotami” – powiedział, zaznaczając, że priorytetem są dostawy dla Wojska Polskiego.
“Biorąc pod uwagę plany 300-tysięcznej armii zakładamy, że będzie ona potrzebować kilka razy więcej Grotów. Wiążemy z tym poważne plany na najbliższe lata” – powiedział prezes “Łucznika”.(PAP)
autor: Jakub Borowski