Zablokowanie zmian podatkowych Polskiego Ładu, wprowadzenie dobrowolnego ZUS-u oraz odroczenie spłat do PFR – proponuje lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, aby wspomóc przedsiębiorców, w tym branżę pralniczą dotkniętą m.in. wzrostem cen gazu.
Kosiniak-Kamysz podkreślił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że cały czas trwa akcja ratunkowa PSL dla polskich pracowników i przedsiębiorców, “którzy doświadczeni są przez Polski Ład, a tak naprawdę przez PiS-owski bałagan”. “Ale trwa też akcja wsparcia Pralni Polskich, które zrzeszyły się, żeby ratować swoje miejsca pracy, żeby ratować swoją usługę, dać szansę na przetrwanie” – powiedział lider PSL.
Zwrócił uwagę, że pandemia koronawirusa przez jakiś czas zablokowała możliwość prowadzenia działalności wielu firmom i hotelom. “Wtedy walczyliśmy o to, żeby branża pralnicza była wpisana w PKD do Tarczy Antykryzysowej i to się udało. Ale przyszedł kolejny cios, czyli wzrost cen gazu, który dla niektórych pralni oznacza katastrofę” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że nakłada się na to mniejsza aktywność turystyczna, mniejsze obłożenie hoteli, które są dużym odbiorcą pralni, a także spłata tarczy PFR.
Szef ludowców podkreślił, że jego ugrupowanie ma konkretne propozycje rozwiązań. “To, co proponujemy natychmiast, to na pewno zablokowanie Polskiego Ładu, przynajmniej odłożenia, a w dużej części wyrzucenia do kosza tych podwyżek podatków, proponujemy wprowadzenie dobrowolnego ZUS-u, który jest naszym autorskim pomysłem i odroczenie spłat do PFR” – oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Obecny na konferencji członek zarządu Fundacji Polskie Pralnie Rafał Gadomski postulował w imieniu branży pralniczej, ale też innych branż “o wprowadzenie jakichś ulg, czy środków pomocowych, które spowodują, że ochroną zostaną objęci również przedsiębiorcy”.
“Obawiamy się, że w połowie roku możemy mieć szereg bankructw, zamykanych działalności, co przełoży się na inne działalności. Pralnie są podłączone pod hotele, a klientami hoteli już są firmy i klienci indywidualni. Także postulujemy wprowadzenie jakiejś tarczy wzorem tej zeszłorocznej, albo przynajmniej odłożenie tych obciążeń, o których wspominał prezes Władysław Kosiniak-Kamysz” – mówił Gadomski.
1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza ten program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znika ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 12 tys. 800 zł brutto. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ par/