Paweł Kukiz powinien złożyć wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie inwigilacji polityków, inicjatywa jest w jego rękach – powiedział w czwartek w Wirtualnej Polsce były lider PO Grzegorz Schetyna.
Były wiceprzewodniczący PO Grzegorz Schetyna był w programie “Tłit WP” pytany o to, czy jego zdaniem Paweł Kukiz stracił zainteresowanie powołaniem komisji śledczej ds. inwigilacji, skoro nie składa wniosku w tej sprawie.
“Noblesse oblige. On sam powiedział o komisji śledczej, on sam powiedział, że jest gotowy ją poprowadzić i uważam, że powinien ten wniosek złożyć. To jest też takie sprawdzam dla jakości polskiej polityki” – mówił Schetyna.
ZOBACZ TEŻ: Kontrola poselska KO m.in. w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim
Przyznał, że nawet jak wniosek zostanie złożony, to wciąć nie będzie wiadomo “jak będzie się zachowywać marszałek Witek, czy nie będzie wkładać do zamrażarki tego wniosku, jak się zachowa większość rządząca i jak będzie na to odpowiadać opozycja”.
Zdaniem Schetyny, “komisja śledcza jest potrzebna”. “Trzeba pokazać tę patologię, która miała miejsce przy zakupach i prowadzeniu inwigilacji opozycji” – zaznaczył.
“Uważam, że po wyjściu Pawła Kukiza z choroby (lider Kukiz’15 jest zarażony koronawirusem – PAP) i powrocie do parlamentu trzeba poważnie o tym porozmawiać, inicjatywa jest w jego rękach, on może i powinien taki wniosek złożyć” – stwierdził Schetyna.
Paweł Kukiz zapowiedział zamiar złożenia wniosku o powołanie w Sejmie komisji śledczej do zbadania działań operacyjnych służb wobec obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2005-2021. Celem komisji miałoby być ustalenie przypadków nielegalnego stosowania czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz nielegalnego pozyskiwania danych telekomunikacyjnych obywateli. Kukiz chce być przewodniczącym tej komisji. W ubiegłym tygodniu w tej sprawie spotkał się z przedstawicielami opozycji.
W środę Kukiz powiedział PAP, że odnosi wrażenie, iż to opozycja nie chce komisji śledczej, bo wciąż nie ma analizy prawnej dotyczącej jego przewodniczenia w komisji.
Pomysł powołania komisji śledczej ws. inwigilacji to pokłosie ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. Podała ona, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus byli inwigilowani mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i senator KO Krzysztof Brejza. Do telefonu polityka miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r., gdy był on szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi.
W zeszłym tygodniu agencja AP poinformowała o kolejnych dwóch Polakach, którzy według Citizen Lab mieli być szpiegowani Pegasusem – to lider Agrounii Michał Kołodziejczak oraz Tomasz Szwejgiert, współautor książki o szefie resortu spraw wewnętrznych i administracji, b. szefie CBA Mariuszu Kamińskim. Według Citizen Lab, obie sytuacje miały miejsce w 2019 r. – Kołodziejczak miał być zhakowany kilkukrotnie w maju tego roku, a Szwejgiert – 21 razy od końca marca do czerwca.
W Senacie od połowy stycznia działa komisja nadzwyczajna (bez uprawnień śledczych), która wyjaśnia przypadki nielegalnej inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus. W czwartek komisja ta wysłucha Michała Kołodziejczaka. (PAP)
fot. Facebook/Grzegorz Schetyna