Nie wszystkie warunki KE ws. KPO zostały spełnione; ustawa przegłosowana w Sejmie zostanie w Senacie “poprawiona”; od decyzji politycznej Kaczyńskiego zależy, czy Sejm zaakceptuje poprawki Senatu – mówił we wtorek na antenie Radia Zet Grzegorz Schetyna.
Sejm uchwalił w ubiegły czwartek zainicjowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN, czego oczekuje Komisja Europejska. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki zapewniał w Sejmie, że “wynegocjowaliśmy KPO” i “zakończyliśmy negocjacje z KE kamieni milowych”, związanych z KPO. Zapowiedział też wizytę 2 czerwca w Polsce przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen.
We wtorek Schetyna był pytany w Radiu Zet co może przynieść wizyta von der Leyen oraz kiedy środki z KPO mogłyby zostać uruchomione. Po uwadze, że zgodnie z zapowiedziami i oczekiwaniami, von der Leyen ma w czwartek w Polsce “ogłosić zatwierdzenie” KPO, polityk Platformy został zapytany, czy “odetchnie z ulgą”.
“Jeżeli to porozumienie nastąpi oczywiście… Ale to jest parę pięter, a przynajmniej parę schodów, bo przecież to wszystko trwa. Bardzo twarde warunki Komisji Europejskiej, które mówiły o uruchomieniu pieniędzy, środków na Krajowy Plan Odbudowy, one nie wszystkie zostały spełnione przez projekt ustawy prezydenta (Andrzeja Dudy) przegłosowany przez Sejm” – odpowiedział.
Pytany, czy podobnie jak Rafał Trzaskowski przewiduje, że KE “będzie stawiać dodatkowe warunki, będzie piętrzyć przeszkody, zanim te grube miliardy euro popłyną do Polski”, Schetyna sprecyzował, że ma na myśli “proces legislacji w Polsce”. “Jutro jest posiedzenie Senatu. Będą pracować komisje, będzie posiedzenie Senatu, i ta ustawa, którą większość PiS-owska przegłosowała w Sejmie, zostanie ewidentnie poprawiona. To będzie dzień przed przyjazdem Ursuli von der Leyen. I ten projekt, uważam, że będzie ważący i to jest kwestia decyzji politycznej tak naprawdę (prezesa PiS Jarosława) Kaczyńskiego, czy Sejm zaakceptuje poprawki Senatu” – powiedział.
ZOBACZ TEŻ: CBA zatrzymało trzy osoby, które miały pomagać w oszustwie podatkowym na 1,2 mln zł
Pytany, kiedy środki z KPO powinny dotrzeć do Polski i czy KE powinna stawiać dodatkowe warunki do spełnienia przed wypłaceniem tych pieniędzy, Schetyna przekonywał, że KE “pilnuje zasad, które określił wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej”, w tym – jak zaznaczył – likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN i powrotu zawieszonych czy odsuniętych sędziów. “To są kluczowe rzeczy, które muszą się zdarzyć, żeby te pieniądze zostały uruchomione” – oświadczył.
Według polityka PO, PiS próbuje Komisję Europejską “czarować”. “Jest próba ze strony PiS-u, ja to widzę w tych próbach czarowania przez Morawieckiego, a to jest absolutne zlecenie Kaczyńskiego, (czyli) +mieć ciastko i zjeść ciastko+, wziąć pieniądze europejskie z tego funduszu, a jednocześnie +trzymać pod butem+ niezależnych sędziów i niezawisłe sądy. Ale tego się nie da zrobić” – mówił.
Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand przekazał w poniedziałek PAP, że KE “śledzi rozwój wydarzeń”. “Fakt, że istnieje ruch, by zreformować reżim dyscyplinarny, jest pozytywnym krokiem. Ostatecznie znaczenie będzie miał zakres i treść aktu prawnego, finalnie przyjętego przez polski parlament. Niezbędne jest, aby wszelkie takie przepisy były zgodne z prawem UE i rozwiązywały kwestie, podniesione przez Trybunał Sprawiedliwości UE” – oświadczył Wigand.
Nowelizacja ustawy o SN zakłada przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Zgodnie z nią, sędziowie, którzy teraz orzekają w Izbie Dyscyplinarnej mają mieć możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN ma natomiast zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów, odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie. (PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
rud/ godl/
fot: Flickr