Wojska rosyjskie nasiliły ostrzały na południu Ukrainy, ale siły ukraińskie uniemożliwiają im posuwanie się naprzód, a ich kontrofensywa sieje panikę w rosyjskich szeregach – podała we wtorek agencja Ukrinform, cytując ukraińskie dowództwo operacyjne Południe.
Rosjanie utrzymują zajęte pozycje, ale nie udaje im się zdobyć nowych terenów, więc zamiast tego skupiają się na ostrzałach z artylerii i moździerzy – twierdzi dowództwo.
W poniedziałek rosyjskie wojsko dwukrotnie zaatakowało ukraińskie pozycje w obwodzie mikołajowskim przy użyciu śmigłowców Mi-24. Ostrzelało też szereg miejscowości z artylerii i wyrzutni rakiet, w wyniku czego rannych zostało co najmniej czworo cywili.
ZOBACZ TEŻ: Straż Graniczna: od 24 lutego do Polski z Ukrainy wjechało 3,726 mln osób
W Mikołajowie i na jego przedmieściach odnotowano uderzenia w osiedla mieszkaniowe i infrastrukturę przemysłową. Uszkodzony został młyn, zakład przetwórstwa mięsa, wodociągi i wiele domów – napisano w komunikacie.
Skuteczna kontrofensywa sił ukraińskich wypchnęła natomiast najeźdźców ze wsi Mykołaiwka w północnej części obwodu chersońskiego. Według dowództwa operacyjnego Południe wywołało to panikę wśród rosyjskich jednostek na tym obszarze.
Uderzenia rakietowe i artyleryjskie przeprowadzone przez siły ukraińskie na południu kraju wyeliminowały 78 rosyjskich żołnierzy i zniszczyły osiem czołgów, dwie haubice, dwa systemy rakietowe Grad, pięć pojazdów opancerzonych i dwie wojskowe ciężarówki – przekazał Ukrinform. (PAP)