Na skutek zmian klimatycznych susza w Polsce jest coraz dłuższa, coraz częściej występują też ekstremalne zjawiska pogodowe. Mimo tego, dzięki prowadzonym inwestycjom, ilość retencjonowanej wody w Polsce rośnie – podkreślają Wody Polskie.
“Na skutek zmian klimatu okresy suszy w naszym kraju się wydłużają, coraz częściej też pojawiają się nawalne opady deszczu oraz bezśnieżne zimy, co nie sprzyja odbudowaniu zasobów wodnych. Dlatego koniecznością staje się zwiększanie retencji, która umożliwia gromadzenie wody w okresie wzmożonych opadów oraz zatrzymanie jej na czas suszy” – wskazał zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą Krzysztof Woś z okazji przypadającego w czwartek “Dnia Przeciwdziałania Pustynnieniu i Suszy”.
Przypomniał on, że Polska jest krajem o stosunkowo małych zasobach wodnych. “Podstawowy składnik bilansu wodnego, czyli średnie roczne opady atmosferyczne, kształtują się na poziomie 620 mm, z czego większość wraca do atmosfery w procesie parowania i tylko część z nich zasila wody powierzchniowe i podziemne. W efekcie średni roczny odpływ wód powierzchniowych wynosi w Polsce ok. 62 mld m sześc., co w przeliczeniu na jednego mieszkańca daje roczny zasób prawie trzykrotnie mniejszy, aniżeli wynosi średnia wartość europejska” – zwrócił uwagę.
Woś dodał, że stan ten pogarsza niedostosowana do potrzeb użytkowników zmienność czasowa wód powierzchniowych, która wiąże się z występowaniem cykli lat suchych i mokrych, czy też suchych i mokrych pór roku.
ZOBACZ TEŻ: CBŚP rozbiło gang handlarzy nielegalną bronią; mieli 300 sztuk broni palnej, amunicję i granaty
Przedstawiciel Wód Polskich odnosząc się do zasobów wód podziemnych wyjaśnił, że nie są one tak zmienne w czasie jak wód powierzchniowych. Udokumentowane zasoby eksploatacyjne wód podziemnych w Polsce wynoszą ok. 18 mld m sześc., co stanowi 30 proc. średniego rocznego odpływu.
Zastępca prezesa Wód Polskich zaznaczył, że jednym z podstawowych sposobów zwiększających możliwość wykorzystania zasobów wodnych jest spowalnianie ich odpływu oraz magazynowanie wody w zbiornikach retencyjnych. “Szacuje się, że realne możliwości retencji, wynikające z warunków topograficznych, demograficznych i gospodarczych, wynoszą w Polsce 15 proc. średniego rocznego odpływu. Aby ten cel osiągnąć, Wody Polskie stosują różnego rodzaju działania techniczne i nietechniczne, przy jednoczesnym utrzymaniu trwałej równowagi bilansu wodnego i pożądanego stanu środowiska naturalnego” – zapewnił.
Woś podkreślił, że rezultaty działań Wód Polskich już są widoczne, ponieważ w 2020 roku przekroczono funkcjonującą od kilkudziesięciu lat barierę 6,5 proc. krajowej retencji, która sukcesywnie się powiększa.
“W tym celu wykorzystywana jest retencja krajobrazowa (renaturyzacja), retencja leśna, retencja jeziorna, retencja w wyrobiskach pokopalnianych, mikroretencja na terenach miejskich, retencja zbiornikowa oraz retencja korytowa w rzekach. Ta ostatnia jest szczególnie istotna dla rolnictwa, ponieważ zwiększenie retencji w dolinach rzecznych, przyczynia się do poprawy nawodnienia na występujących tam terenach rolnych” – wymienił.
Wiceprezes zapewnił, że realizowane przez Wody inwestycje są prowadzone z zachowaniem najwyższych standardów środowiskowych, społecznych i technicznych, we współpracy z samorządami oraz lokalnymi społecznościami. “Przykładem jest choćby realizacja projektu Kształtowania Zasobów Wodnych na Terenach Rolniczych, dzięki któremu zatrzymano dodatkowo 57 mln m sześc. wody i wskaźnik retencji jest nadal systematycznie podnoszony” – wskazał.
ZOBACZ TEŻ: Zatrzymany 35-letni nożownik z Kielc, grozi mu do trzech lat więzienia
Woś dodał, zwiększenie zasobów dyspozycyjnych wody w Polsce do poziomu porównywalnego w krajach Europy Zachodniej nie jest możliwe bez budowy dużych wielofunkcyjnych zbiorników wodnych. “Pozwalają one gromadzić wodę podczas występowania wysokich przepływów w rzekach, by móc je zasilać w okresach występowania niżówek, często wywołujących dotkliwe susze zarówno hydrologiczne, jak i rolnicze, a w konsekwencji – również hydrogeologiczne” – wyjaśnił.
Wiceprezes poinformował, że w ciągu trzech lat Wody Polskie zrealizowały ponad 12 tys. inwestycji, a planowane są następne. Wartość wszystkich zadań prowadzonych przez Wody przekracza 20 mld zł.
W raporcie opublikowanym przez Wody Polskie podkreślono, że mimo iż ub.r. pokazał większość problemów wodnych naszego kraju, to przyniósł jednak i dobre wiadomości. Po raz pierwszy od 30 lat, dzięki zrealizowanym inwestycjom z zakresu retencji korytowej (rzecznej), zgromadzono dodatkowo 57 mln m sześc. wody. Jak wyjaśniono retencja korytowa przyczynia się do zwiększenia zasobów wód zgromadzonych w glebie w obszarach położonych w danej zlewni rzecznej. Pozytywnie wpływa także na poziom wód gruntowych oraz zasila wody podziemne.
W raporcie podkreślono, że prowadzone inwestycje w najbliższym czasie powinny się przyczynić do wzrostu krajowej retencji z obecnych 6,5 proc. do 7 proc.
“Dla realizacji prawidłowej gospodarki wodnej należałoby gromadzić ok. 20 proc. średniorocznego odpływu z rzek – na tym poziomie kształtuje się średnia europejska dotycząca retencjonowania wody. Niezbędne są zatem dalsze kompleksowe działania, których celem jest zwiększenie zasobów wodnych kraju” – podkreślono. (PAP)
autor: Michał Boroń