Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek, 1 maja w podkieleckiej miejscowości Kowala. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, w wyniku którego zginęła 51-letnia kobieta.
Służby zostały wezwane na pomoc w poniedziałkowe popołudnie. Z informacji policji wynika, że na jednej z posesji w miejscowości Kowala w powiecie kieleckim grillowały trzy osoby: 51-latka ze swoim 52-letnim partnerem oraz 37-latek. Około godziny 15 52-latek wsiadł za kierownicę zaparkowanej na posesji toyoty i potrącił 51-latkę.
ZOBACZ TEŻ: 16-latek na motorze wpadł do rowu. W akcji ratowniczej wykorzystano śmigłowiec LPR
Poszkodowana została uwięziona pod samochodem. Na miejsce skierowano cztery zastępy straży pożarnej – 18 ratowników. Strażacy przy pomocy sprzętu hydraulicznego podnieśli auto i wydobyli ciężko ranną kobietę. Rozpoczęła się walka o jej życie.
Dzięki reanimacji udało się przywrócić 51-latce funkcje życiowe. Wtedy została przewieziona do szpitala w Kielcach. Niestety, we wtorek, 2 maja służby poinformowały, że kobieta zmarła.
W momencie wypadku obaj mężczyźni przebywający na posesji byli pod wpływem alkoholu. 52-latek, podejrzewany o to, że kierował autem wydmuchał ponad dwa promile, a 37-latek niemal taką samą wartość.