Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia na Rynku w Łopusznie. Około godziny 2 w nocy dostrzeżono tam nieprzytomnego mężczyznę, który nie dawał oznak życia.
Losem nieprzytomnego jako pierwszy zainteresował się druh z OSP Łopuszno, który przechodził tamtędy. Mężczyzna wezwał pogotowie ratunkowe, a sam rozpoczął reanimację po tym, jak zrozumiał, że leżący na ziemi człowiek nie oddycha.
ZOBACZ TEŻ: Jest akt oskarżenia wobec mężczyzny, który próbował porwać dziecko na kieleckich Ślichowicach
Pierwsi na miejscu pojawili się inni druhowie z OSP Łopuszno, którzy kontynuowali reanimację. Użyli m.in. przenośnego defibrylatora AED. Następnie walkę o życie mężczyzny przejęli ratownicy medyczni z Kielc. Niestety, poszkodowanemu nie udało się przywrócić funkcji życiowych i lekarz stwierdził zgon.
Przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśnia policja.