W nocy z soboty na niedzielę z prywatnej posesji w gminie Masłów skradziono quada o wartości 25 000 zł. Utracony pojazd został odnalezione, a 40-latkowi, który dopuścił się kradzieży grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę przed godziną 5 nad ranem do funkcjonariuszy z Komisariatu Policji I w Kielcach wpłynęło zgłoszenie o kradzieży. Na terenie posesji w gminie Masłów ktoś przeciął siatkę ogrodzeniową, po czym ukradł quada. Na miejsce kradzieży udali się policjanci z komisariatu przy ul. Na Stoku oraz przewodnik z psem tropiącym. Okazało się, że sprawca kradzieży na czterokołowcu wjechał do lasu gdzie porzucił pojazd w okolicach Mąchocic Kapitulnych. Pies podjął trop i doprowadził funkcjonariuszy do jednego z domów, gdzie znajdował się 40-latek. Ustalenia poczynione przez policjantów na miejscu kradzieży pojazdu i na posesji gdzie ujawnili mężczyznę jednoznacznie wskazały na to, że to właśnie 40-latek dopuścił się kradzieży. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak się okazało, porzucił go w lesie bo najprawdopodobniej doszło do awarii i pojazd utknął w miejscu.
Mężczyzna został zatrzymany i odpowie za kradzież z włamaniem, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.