Bodzentyńscy policjanci zatrzymali 58-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież bujaczka “koniczynki” dla dzieci. Kradzież została zgłoszona przez pracownika Urzędu Miasta Gminy w Bodzentynie, a skradzione wyposażenie placu zabaw zostało odzyskane. Okazało się, że mężczyzna próbował sprzedać skradziony bujaczek na skupie złomu, ale nie udało mu się to. Został oskarżony o kradzież, za którą może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj do bodzentyńskich stróżów prawa zgłosił się pracownik Urzędu Miasta Gminy w Bodzentynie, który poinformował policjantów, że z terenu przy zalewie w Wilkowie ktoś ukradł bujaczek „koniczynkę” dla dzieci. Jak informował zgłaszający, do kradzieży miało dojść w miniony wtorek. Bodzentyńscy policjanci bardzo szybko dotarli do miłośnika dziecięcych zabawek. Jak się okazało, za kradzieżą bujaczka wartego ponad 1500 złotych stał 58-letni mieszkaniec gm. Bodzentyn. Mężczyzna bezskutecznie próbował sprzedać skradziony bujaczek na skupie złomu. Gdy mu się to nie udało ukrył go na terenie jednej z działek w gminie Bodzentyn. Skradzione wyposażenie placu zabaw zostało odzyskane i wkrótce trafi tam, gdzie powinno się znajdować – na plac zabaw.
58-latek odpowie przed sądem za kradzież, za co może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP w Kielcach