Dobro i pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze największym nakazem – mówił podczas ostatniego spotkania przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Nie zejdę z drogi wyznaczonej w preambule konstytucji. Nie zejdę z drogi poszanowania drugiego człowieka. Będę obrońca tych wszystkich których głos nie jest słyszalny. Dobro i pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze największym nakazem – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Wizyta szefa ludowców w Końskich była podsumowaniem kampanii prezydenckiej. Na początku szef PSL odniósł się do swojej młodości i kariery politycznej. Przywoływał lata rządów PO-PSL, w których jak ocenił nie wszystko udało się zrobić. Wśród zasług wymieniał między innymi roczny urlop macierzyński i takie programy jak “senior wigor”. Przyznał jednocześnie, że jego ugrupowanie popełniło też błędy tu nawiązał do podniesienia wieku emerytalnego.
Kosiniak zawiązał też do początku kampanii wyborczej, którą rozpoczął w listopadzie w Wierzchosławicach oraz koalicji, którą PSL zawarł z ruchem KUKIZ 15′ – Połączyliśmy różne środowiska, przyjęliśmy program obywatelski. Zmieniliśmy siebie, bo siebie trzeba zmieniać, żeby zmieniać. Wyciągnęliśmy wnioski z naszych niedociągnięć i poszliśmy do przodu – mowił Kosiniak-Kamysz.
– Teraz budujemy coś nowego na gruncie obywatelskości. Oddajemy Polskę w ręce tych, którzy mają być jej gospodarzami, a nie niewolnikami i najemnikami – mówił Kosiniak-Kamysz
Zarzucał, że w ciągu ostatnich pięciu lat doprowadzono do podziału społeczeństwa – Wbito klin między Polaków. . Doprowadzili do podziału społecznego. Od tego momentu zaczyna się wiele fałszerstw pogardy i propagandy. Nie godzę się na to, że wszystko to co wydarzyło się po 2015 roku jest dobre, że od tego czasu Polska to tylko kraj mlekiem i miodem płynące – ocenił Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL odniósł się także do sytuacji gospodarczej. Ocenił, że konieczne jest obniżenie podatków – Trzeba podnieść kwotę wolną od podatków wprowadzić dobrowolny ZUS i najważniejszy postulat o obniżce VAT z 23 do 15 procent i z 8 do 5. To jest szansa na zahamowanie inflacji, pobudzenie konsumpcji, wzrost zarobków i możliwości zakupowe Polaków będą większe – dodawał