Takie przypadki nie zdarzają się często. W czasie sprzątania jednej z hal produkcyjnych w Zabytkowym Zakładzie Hutniczym w Maleńcu pod Końskimi jedna z pracownic dokonała niespodziewanego odkrycia.
Edyta Nowak pracująca w Zakładzie w Maleńcu porządkowała teren hali produkcyjnej wzniesionej około 1840 roku. W pewnym momencie dostrzegła błyszczący, srebrny przedmiot wystający z ziemi tuż przy samym murze. Okazało się, że jest to wielka, srebrna moneta sprzed kilku wieków!
ZOBACZ TEŻ: Prof. Gut: spotykając ludzi w dużym mieście, każdy ma prawie pewność spotkania osoby, która będzie zakażała
Po identyfikacji dokonanej przez specjalistów okazało się, że jest to srebrny talar pochodzący z końca XVIII wieku. Moneta, która zachowała się w idealnym stanie została wybita w 1797 roku w Bernie w Szwajcarii. Jest to przykład tzw. talarów berneńskich, których używano w latach 1646 – 1798.
Na awersie talara przedstawiono herb Berna i napis „Respublica Bernensis”, zaś na rewersie wybito postać Szwajcara z długim mieczem i w kapeluszu oraz napis „Dominus Providebit 1797”.
Skąd szwajcarski srebrny talar znalazł się na terenie huty w Maleńcu? Prawdopodobnie jest to efekt sprzedaży tzw. dóbr cieklińskich przez kasztelana łukowskiego Jacka Jezierskiego. Nabywcą został niemiecki książę Jerzy Karol von Hessen-Darmstadt. Kwotę sprzedaży miał uiścić właśnie w srebrnych talarach. Do Jezierskiego należały też dobra w Maleńcu, w którym stworzył nowoczesną hutę. Może więc odnaleziony srebrny talar jest częścią depozytu wciąż ukrytego gdzieś na terenie zakładu? Odpowiedzi na to pytanie mogą dostarczyć badania terenowe, które już niedługo mają rozpocząć się tam rozpocząć.