Szybkie i zdecydowane działania koneckich policjantów pozwoliły w piątek wieczorem na uratowanie życia 17-letniej dziewczyny, która znajdując się w bardzo złym stanie psychicznym ruszyła sama do lasu.
Policjanci odebrali zgłoszenie od rodziny około godziny 19. Wynikało z niego, że 17-latka z gminy Końskie wyszła z domu w kierunku lasu, a sama jest w bardzo złym stanie psychicznym. Bliscy bardzo niepokoili się o nią i o to, co ewentualnie może się stać – warunki pogodowe były tego wieczora bardzo złe.
ZOBACZ TEŻ: Kolejne oszustwo na kryptowaluty w regionie – mężczyzna stracił 85 tys. zł
Dyżurny koneckiej komendy zadecydował o wysłaniu we wskazany przez rodzinę zaginionej kompleks leśny wszystkich patroli. Liczyła się każda minuta. Po około półtorej godziny funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego sierż. Bartłomiej Polewczyk i post. Patryk Gołębiowski znaleźli nastolatkę, która siedziała na drzewie. Była przemoczona, wyziębiona i wystraszona. Mundurowi udzielili jej pierwszej pomocy i wsparcia psychicznego, po czym zanieśli do radiowozu. 17-latka została przebadana przez ratowników medycznych po czym trafiła pod opiekę bliskich.