Policjanci z Radoszyc mieli bardzo nietypową interwencję. Zadzwoniła do nich kobieta, która powiedziała, że jej sąsiad ostrzelał jej mieszkanie i groził jej śmiercią. Policjanci zatrzymali go i zabezpieczyli nielegalnie posiadaną broń i amunicję.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek w gminie Radoszyce. Do funkcjonariuszy z komisariatu policji w Radoszycach otrzymali zgłoszenie o agresywnie zachowującym się 63-latku. Kobieta, która zgłosiła problem ze swoim sąsiadem powiedziała, że ten ostrzelał z broni jej okna, wybijając szyby i dziurawiąc elewację.
ZOBACZ TEŻ: Ruszyła rejestracja na szczepienia przeciwko COVID-19. Jak się zapisać?
Wszystko zaczęło się w godzinach popołudniowych, gdy kobieta wyszła na spacer z psami. Spotkała na swej drodze sąsiada, który znajdował się pod wpływem alkoholu. Zaczął jej grozić, że ją zastrzeli.
Kobieta wróciła do swojego domu, a kilka chwil później usłyszała huk i dźwięk tłuczonego szkła. Dostrzegła, że jej sąsiad ostrzeliwuje jej okna ze strzelby!
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zatrzymali pijanego 63-latka. Okazało się, że ma 1,5 promila alkoholu w organizmie. W jego mieszkaniu znaleziono też dwie sztuki nielegalnie posiadanej broni i 35 sztuk amunicji. Jedna z broni była samoróbką.
Mężczyzna trafił do aresztu, w którym mógł wytrzeźwieć i przemyśleć swoje postępowanie. W czwartek usłyszał zarzuty groźby karalnej i nielegalnego posiadania broni i amunicji. Grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.
fot. świętokrzyska policja