Para, która spacerowała po lasach niedaleko Końskich zgubiła drogę i poprosiła o pomoc strażaków. Ratownicy odnaleźli spacerowiczów zaledwie kilkaset metrów od ich samochodu.
Koneccy strażacy odebrali wezwanie od zgubionej pary spacerowiczów w niedzielę, 16 kwietnia po godzinie 12 w południe. Z telefonu wynikało, że mężczyzna i kobieta nie mogą znaleźć drogi powrotnej do samochodu i opadają z sił. Wiedzieli jedynie, że są gdzieś w Nadleśnictwie Przysucha, niedaleko jednej z dróg pożarowych.
ZOBACZ TEŻ: Tragedia na Kadzielni w Kielcach. 20-latka spadła z urwiska
Strażak dyżurny, który odebrał wezwanie kontynuował rozmowę z zagubionymi tak długo, aż udało mu się ustalić ich pozycję – poprzez współrzędne GPS, które wyświetlał ich telefon. Na miejsce wysłano dwa zastępy strażaków – z JRG Końskie i OSP Gowarczów.
Kobieta i mężczyzna zostali odnalezieni na jednej z dróg pożarowych, zaledwie kilkaset metrów od samochodu, którym przyjechali.