32-letni Przemysław M. podejrzany o spowodowanie u swojej żony ciężkich obrażeń, w wyniku których kobieta zmarła, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Przemysław. M w czwartek po południu na terenie szpitala w Pińczowie zaatakował swoją 36-letnią żonę, gdy przyszedł do niej do jej miejsca pracy.
“W trakcie rozmowy uderzył głową pokrzywdzonej w ścianę budynku i doznała ona wówczas ciężkich obrażeń głowy, w następstwie których zmarła jeszcze tego samego dnia pomimo udzielenia jej specjalistycznej pomocy medycznej. Sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia” – opisywał przebieg zdarzenia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz.
Późnym wieczorem tego samego dnia 32-latek został zatrzymany przez policjantów, a w sobotę rano doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej w Pińczowie, gdzie prokurator przedstawił mu zarzut “spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią pokrzywdzonej”.
“Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył też wyjaśnienia. Z uwagi na poczynione w sprawie ustalenia prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Pińczowie wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres 3 miesięcy, gdyż tylko taki środek zapobiegawczy zabezpieczy prawidłowo dalszy tok sprawy. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora w całości” – podkreślił Prokopowicz.
Prokurator dodał, że “w śledztwie kompletowany będzie materiał dowodowy niezbędny do jednoznacznego ustalenia wszelkich okoliczności sprawy, w tym ustalenia motywów działania podejrzanego”.
Za czyn zarzucany Przemysławowi M. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. (PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ par/