Dwóch wielokrotnie notowanych mieszkańców Skarżyska-Kamiennej może spędzić nawet dziesięć lat za kratkami. Włamali się do byłej przychodni zdrowia, skąd skradli mienie o wartości przekraczającej 37 000 złotych. Dodatkowo dokonali znaczących zniszczeń. Mężczyźni zostali doprowadzeni przed prokuratora, który zarządził policyjny dozór. Sąd wkrótce zajmie się ich sprawą.
Rozwinięcie: Na koniec maja kobieta mieszkająca w Skarżysku-Kamiennej zgłosiła miejscowej policji kradzież z włamaniem do budynku, który kiedyś pełnił funkcję przychodni zdrowia. Włamywacze skradli grzejniki, podgrzewacze wody oraz elementy instalacji centralnego ogrzewania. Dodatkowo dokonali znacznego uszkodzenia wyposażenia pomieszczeń. Pokrzywdzona oszacowała straty na kwotę przekraczającą 37 000 złotych. Sprawę podjęli się funkcjonariusze kryminalni, którzy ustalili tożsamość osób mających związek z tym przestępstwem. Okazało się, że są nimi dwaj dobrze znani mieszkańcy Skarżyska-Kamiennej. We wtorek policja zatrzymała 31-latka, który trafił do aresztu. Drugi podejrzany, 25-latek, został zatrzymany w środę. Obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia.
W czwartkowy ranek zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie podjęto decyzję o nałożeniu na nich policyjnego dozoru. Wkrótce obaj mieszkańcy Skarżyska-Kamiennej staną przed sądem. Grozi im nawet dziesięcioletni pobyt w więziennej celi.
fot. Policja