Służby we Włoszczowie zostały wezwane do 21-letniego mężczyzny, który nie dawał oznak życia i znajdował się w jednym z mieszkań. Jak się jednak okazało, niewiele wcześniej prawdopodobnie skoczył z dachu.
Wszystko zaczęło się wczesnym rankiem w czwartek, 25 sierpnia. Kobieta, która przechodziła przez włoszczowskie osiedle bloków zauważyła młodego mężczyznę leżącego na chodniku. Ponieważ znała jego bliskich poinformowała ich o tym fakcie. Rodzina przyjechała po młodego człowieka i zabrała go do domu, a następnie wezwała pomoc – 21-latek nie dawał bowiem oznak życia.
ZOBACZ TEŻ: Żniwa w regionie na finiszu, plony większe niż rok temu
Służby, które przybyły na miejsce stwierdziły zgon 21-latka. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, mężczyzna prawdopodobnie skoczył z dachu – prawdopodobnie była to próba samobójcza. Trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia.