Dziś trudno wyobrazić sobie święta bez przystrojonej choinki stojącej w domu. Na stole może nie być 12 potraw, nie wszyscy obdarowują się w święta prezentami, ale drzewko jest obowiązkowym elementem, który widać przez okno w prawie każdym polskim domu. Jak narodził się ten zwyczaj?
Drzewa iglaste w czasach przedchrześcijańskich były dla ludów zamieszkujących Europę symbolem życia, odradzania się, trwania i płodności. Z tego też powodu początkowo zwyczaj przynoszenia iglastego drzewka do domu nie był akceptowany przez Kościół, jako wywodzący się wprost z tradycji pogańskich. Z czasem jednak ten, jak i wiele innych podobnych zwyczajów zostało połączonych z chrześcijańską obrzędowością.
Jak to się zaczęło?
Prawdopodobnie początek tradycji ubierania choinek z okazji Świąt Bożego Narodzenia wiąże się z XVI-wieczną Alzacją, krainą na pograniczu Francji i Niemiec, dziś należącą do tego pierwszego kraju. Początkowo choinka udekorowana ozdobami z papieru i jabłkami (będącymi nawiązaniem do rajskiego drzewa) zdobyła sobie popularność wśród protestantów. Jej gorącym zwolennikiem był np. Marcin Luter.
Z protestanckich Niemiec na cały świat
Dzięki poglądom Marcina Lutra ozdabiane choinki przyjęły się najpierw w protestanckiej części niemieckich państw, na które w tym czasie podzielony były ten kraj. Co ciekawe, początkowo choinki wieszane były pod sufitem domu, czubkiem do dołu.
Po kilku stuleciach ozdobione drzewko iglaste zaczęło przyjmować się na Zachodzie Europy, głównie we Francji i Anglii oraz na południu Starego Kontynentu. Prawdopodobnie na przełomie XVIII i XIX wieku pierwsze choinki dotarły na ziemie polskie. Wiąże się to z zaborami i napływem niemieckiej ludności do polskich miast.
Zwyczaj ten przejęli szybko inni mieszczanie, a za nimi przedstawiciele szlachty. Stopniowo zaczęli go także powielać bogatsi chłopi, aż wreszcie ogół społeczeństwa przyjął choinkę jako symbol Bożego Narodzenia. W międzyczasie swoje podejście do strojnego iglaka zmienił też Kościół Katolicki, który zaakceptował go jako element świąt.
Co było przed choinką?
To, że choinka świąteczna dotarła pod nasze strzechy niespełna dwieście lat temu nie oznacza, że nasi przodkowie wcześniej nie praktykowali podobnych zwyczajów. Dawniej w domach często wieszano gałęzie drzew iglastych.
Dawne ozdoby choinkowe
Dziś trudno wyobrazić sobie choinkę bez szklanych bombek i sztucznych łańcuchów. Przed laty jednak ustrojona choinka wyglądała zgoła inaczej. Ozdabiano ją głównie ciastkami, piernikami, orzechami, małymi jabłkami, wykonywano także własnoręcznie papierowe ozdoby z bibuły, kolorowego papieru, piórek, wydmuszek, słomy i źdźbeł traw czy kłosów zbóż. Niektóre z tych ozdób przetrwały zresztą do dziś.
Symbolika ozdób wigilijnych
Każda z ozdób wieszanych na choince ma swoje korzenie w tradycji ludowej.
Gwiazda Betlejemska wieszana na szczycie drzewka miała pomagać w powrotach do domu z dalekich stron.
Oświetlenie choinki, czy to w formie świeczek, czy zimnych ogni, broniło dostępu złym mocom, oraz miał odwracać nieżyczliwe spojrzenia obcych, czyli złe uroki. Z chrześcijańskiego punktu widzenia światło symbolizuje Jezusa Chrystusa.
Jabłka symbolizowały biblijny owoc, którym kuszeni byli Adam i Ewa. Miały także zapewniać zdrowie i urodę.
Orzechy, często zawijane dodatkowo w sreberka miały dać domownikom dobrobyt i siłę.
Papierowe łańcuchy to z jednej strony symbol zniewolenia grzechem, a z drugiej w czasach zaborów symbol polityczny – pokazujący okowy narzucone przez Rosję, Austrię i Prusy. W niektórych regionach Polski uważano, że łańcuchy wzmacniają rodzinne więzi i chronią dom przed kłopotami .
Dzwonki oznaczają dobre nowiny i radosne zdarzenia.
Anioły miały opiekować się domem.
Jemioła to symbol, który dotarł do Polski z Anglii. Pod jemiołą całują się zakochani i godzą skłócone ze sobą osoby. Pęk Jemioły należy trzymać w domu do następnych świąt.
Choinka sama w sobie jest symbolem Chrystusa jako źródła życia.